Zwrócił na siebie uwagę przekroczeniem prędkości. To był dopiero początek
W sobotę, tuż przed godziną ósmą rano, policjanci z Niska na Podkarpaciu patrolowali drogi gminy Harasiuki. Ich uwagę przykuł opel, który przemieszczał się z prędkością 75 km/h w strefie ograniczenia do 50 km/h. Po zatrzymaniu i kontroli okazało się, że to dopiero początek problemów 36-letniego kierowcy.
Kiedy funkcjonariusze podeszli do pojazdu, natychmiast wyczuli od kierowcy woń alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało blisko promil alkoholu w organizmie mężczyzny, co w Polsce jest stanem nietrzeźwości. Policjanci uniemożliwili mu dalszą jazdę, a jego prawo jazdy zostało zatrzymane na miejscu.
Za przekroczenie prędkości kierowca otrzymał wysoki mandat oraz punkty karne. Jednak to prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości będzie miało dla niego najpoważniejsze konsekwencje. Sprawa trafiła do sądu, który zadecyduje o dalszym losie 36-latka. To przypomnienie, że za nieodpowiedzialne zachowanie na drodze płaci się wysoką cenę.
Ten incydent to kolejny alarm dla kierowców, by nie lekceważyć przepisów ruchu drogowego. Alkohol i nadmierna prędkość to częste przyczyny wypadków, które mogą zakończyć się tragicznie. Policja apeluje o rozwagę i przestrzeganie prawa, aby drogi były bezpieczne dla wszystkich użytkowników.
Tekst powstał na podstawie komunikatu policji z dnia: 26.03.2024, Policja Podkarpacka.
300 zł za wielkanocne zakupy dla 4-osobowej rodziny? Królowa okazji zdradza patenty
Wypadek autobusu z dziećmi w Szczecinie. Wielu poszkodowanych