Został skazany za pobicie Oliwii. Proces ruszył od nowa. Znów ten sam powód
Feralnej nocy Oliwia z Nikodemem imprezowali na jej osiemnastce. Uczestnicy zeznali przed sądem, że wszyscy dobrze się bawili, oprócz Nikodema. Od początku miał być bardzo agresywny i ze wszystkimi chciał się bić. Okazało się, że kilka miesięcy przed pobiciem wstrzykiwał sobie testosteron. — Jest dla mnie niezrozumiałe, że pani prokurator zarzuca mi usiłowanie zabójstwa — mówił przed sądem Nikodem. Opowiadał też, że w zakładzie karnym w Barczewie funkcjonariusze więzienni go pobili, a dodatkowo media zrobiły z niego potwora. — Stałem się osobą, która usiłowała kogoś zabić, a fakty są zupełnie inne — twierdził.
Proces od nowa. W składzie neosędzia. Kolejna trauma dla pokrzywdzonej
Oliwię przeszła rekonstrukcję oczodołu i nastawienia dolnej szczęki, rekonstrukcję dziąseł górnych i nosa oraz przeszczep kości i wszczepienie implantów. Składała zeznania za pośrednictwem łącza video. Wciąż odczuwa strach przed sprawcą pobicia. Jej byłemu chłopakowi znowu grozi dożywotni pobyt w więzieniu.
— To jest porażka państwa i tragedia obu rodzin, oskarżonego i pokrzywdzonej — powiedział mecenas Piotr Starzyński, reprezentujący sprawcę pobicia. Po kilku latach procesu sprawa wraca na nowo tylko dlatego, że w składzie był sędzia, który nie powinien orzekać. Zdaniem Sądu Najwyższego cały proces trzeba przeprowadzić od nowa.
/5
Bogdan Hrywniak / Newspix.pl / Fakt.pl
Proces Nikodema ruszył od nowa.
/5
Bogdan Hrywniak / newspix.pl
Mężczyzna przyznaje się tylko do pobicia dziewczyny.