Zgłosili zaginięcie 7-latka pod Łodzią. Zaskakujący finał. Pokazali mapę
W mediach społecznościowych w sobotę, 26 lipca, pojawiła się informacja o poszukiwaniach, jakie prowadzono na terenie Aleksandrowa Łódzkiego i okolic w piątek, 25 lipca, wieczorem. Z informacji wynikało, że była to ważna akcja służb.
Czytaj także: Czteroletni chłopiec błąkał się przy ruchliwej drodze. Znał tylko swoje imię
Zaginął 7-latek z Aleksandrowa Łódzkiego. Uruchomiono Child Alert
“W piątek wieczór wywołaliśmy alarm Child Alert pierwszego stopnia w Aleksandrowie Łódzkim. Policjanci szukali 7-letniego dziecka na rowerku” — brzmi treść posta.
Child Alert to system natychmiastowego rozpowszechniania wizerunku zaginionego dziecka za pośrednictwem dostępnych mediów. Jego głównym celem jest szybsze i skuteczniejsze poszukiwanie młodych ludzi, dzięki z góry ustalonej procedurze postępowania. Jest uruchamiany przede wszystkim wtedy, kiedy istnieje obawa, że nieletni został porwany lub istnieje zagrożenie dla jego życia i zdrowia.
Zapytaliśmy policję w Aleksandrowie Łódzkim o poszukiwania 7-latka. Jak przyznał w rozmowie z “Faktem” rzecznik prasowy Bartłomiej Arcimowicz, takie poszukiwania faktycznie były prowadzone.
Chłopiec przejechał na rowerze 7 km
— Otrzymaliśmy zgłoszenie telefoniczne, że 7-latek na rowerze oddalił się od rodziców. Ale szybko się znalazł. Nie była jednak uruchamiana procedura Child Alert — powiedział nam Arcimowicz.
Chłopiec odnalazł się po niespełna dwóch godzinach. Mieli na niego zwrócić uwagę przechodnie, których zaniepokoił widok małego, samotnego chłopca. 7-late znalazł się… w Łodzi, na skrzyżowaniu ulic Szczecińskiej i Aleksandrowskiej. Osoba, która poinformowała w mediach społecznościowych o zaginięciu chłopca, opublikowała też mapkę z trasą, jaką pokonało dziecko.
Okazało się, że mały Wojtek przejechał samodzielnie aż 7 km z Aleksandrowa Łódzkiego do Łodzi, poruszając się ruchliwymi drogami, w tym drogą krajową numer 72.
/1
google maps / 123RF
Dziecko przejechało 7km.