zbiórka dla Sary i Kai trwa
Feralnego dnia Kasia, jej mąż i młodsza córka Kaja spędzali czas razem. Planowali niespodziankę dla Sary, która miała wrócić z obozu w niedzielę. Niestety, los napisał inny scenariusz.
Siostry zostały tylko z tatą. Możemy pomóc osieroconym dziewczynkom
Kilka godzin później, wracając z Kielc, na drodze S7, Kasia znalazła się w korku spowodowanym wcześniejszą kolizją. Chwilę później doszło do tragedii – rozpędzone auto uderzyło w jej samochód. Pomimo szybkiej reakcji ratowników, życia Kasi nie udało się uratować. Zmarła.
Starsza z córek, Sara, o niczym jeszcze nie wiedziała, gdy wracała z obozu. Przywitała ją ciocia, a w domu czekał psycholog z informacjami, które na zawsze odmienią życie dziewczynek. Młodsza Kaja, która uwielbia jazdę konną, i Sara, pasjonatka piłki nożnej, teraz muszą zmierzyć się z bólem i stratą, jakiej nie da się opisać słowami.
Ojciec dziewczynek, choć z całych sił walczy o zachowanie normalności, mierzy się z ogromnymi trudnościami finansowymi i emocjonalnymi. Samotne wychowanie dwóch córek, codzienne wydatki i spłata kredytu to wyzwania, które teraz stały się jego codziennością.
Bliscy dziewczynek i Fundacja Siepomaga apelują o wsparcie. Zebrane środki pomogą Sarze i Kai przetrwać ten trudny czas – zapewnią im terapię, wsparcie psychologiczne oraz możliwość kontynuowania ich pasji, które mogą stać się dla nich odskocznią od bólu.
Każda wpłata, nawet najmniejsza, to realna pomoc. Dzięki ludziom o wielkich sercach możemy dać dziewczynkom szansę na odzyskanie, chociaż części radości życia.
/4
siepomaga.pl / –
Dziewczynki potrzebują wsparcia.
/4
siepomaga.pl / –
Zostały tylko z tatą.