Zamknięta strefa pod Limanową. To z powodu zabójcy ze Starej Wsi
W Starej Wsi pod Limanową życie podporządkowane jest poszukiwaniom niebezpiecznego zabójcy Tadeusza Dudy. W piątek, 27 czerwca mężczyzna zamordował swoją córkę i zięcia oraz postrzelił teściową. Od tego czasu ukrywa się najprawdopodobniej w okolicznych lasach. A ponieważ zna je doskonale, to ma przewagę nad tropiącymi go mundurowymi.
W tym salonie pracowała zamordowana Justyna. Tak wspominają ją koleżanki
Policja wprowadziła dodatkowe środki ostrożności w Starej Wsi
Dwukilometrowy odcinek drogi prowadzący do domu zabójcy został zamknięty przez policję. Radiowóz stoi na rozwidleniu dróg w Starej Wsi i mundurowi nie wpuszczają na teren strefy nikogo oprócz mieszkańców. Takie środki ostrożności trzeba było podjąć, bo istnieje obawa, że zabójca będzie chciał wrócić do domu. Nie wiadomo, czy ma zapasy jedzenia, czy ktoś mu pomaga, czy jest zdany tylko na siebie. Jeśli jest sam, to wcześniej czy później skończy mu się jedzenie i woda, więc będzie musiał wyjść z lasu. Jeśli tak się stanie, to najprawdopodobniej swoje kroki skieruje do rodzinnego domu.
Policjanci cały czas obstawiają posesję, na której doszło do strzelaniny. Na miejscu są psy tropiące, drony, śmigłowce, kamery termowizyjne, setki policjantów. Posiłki z całej Polski zostały skierowane w okolice Limanowej. Chociaż w domu Tadeusza Dudy nie ma żadnych domowników, bo policja wszystkich wywiozła, to konieczne było wprowadzenie takich środków ostrożności.
Pod domem zabójcy zamknięta strefa
Najbliżsi sąsiedzi Dudy zostali ostrzeżeni, aby nie podchodzić do lasu, ani do niego nie wchodzić. Dla bezpieczeństwa w najbliższą okolicę nie są wpuszczane również postronne osoby, które mogłyby zakłócać pracę policjantów. Jak podkreślają specjaliści, 57-latek doskonale wie, że okolica jest otoczona przez mundurowych. Tadeusz Duda jest zapewne zdesperowany, a przez to jaszcze bardziej groźny. Chociaż mieszkańcy mówią, że do obcych pewnie nie będzie strzelał, to policja chce uniknąć tragedii.
Wszystkie samochody wjeżdżające i wyjeżdżające ze Starej Wsi pod Limanową są kontrolowane. Policja na miejscu zorganizowała centrum dowodzenia. Zaangażowano ogromne siły, aby dopaść brutalnego zabójcę.
Brutalnie zamordował dentystkę, jej syn ksiądz cudem ocalał. Szokujące zachowanie zabójcy w sądzie
Bliscy i sąsiedzi ze wzruszeniem opowiadają o zamordowanej Justynie. ”To była złota dziewczyna”
/8
newspix.pl / Fakt.pl
Policja zamknęła dojazd do domu zabójcy ze Starej Wsi.
/8
– / Fakt.pl
Do strefy wydzielonej wstęp mają tylko mieszkańcy domów.