Zaginęła 23-letnia studentka Weronika Jędras. Rozpaczliwe poszukiwania
Weronika Jędras widziana była po raz ostatni kilka dni temu. 17 grudnia rano na Dworcu Głównym we Wrocławiu wsiadła do pociągu jadącego w stronę Szklarskiej Poręby Górnej. Nie wiadomo, czy na miejsce w ogóle dotarła. “Na odcinku Wałbrzych Szczawienko — Wałbrzych Miasto było przewrócone drzewo i komunikacja zastępcza. Może ktoś ją zauważył i wie, czy wsiadła do autobusu zastępczego” — napisał w mediach społecznościowych ojciec zaginionej. Prawdopodobnie dziewczyna była widziana jeszcze tuż po godz. 9 w Wałbrzychu, ale nie jest to pewna informacja. Potem ślad się urwał.
Mężczyzna ruszył od razu w góry, by szukać córki. Niestety, poszukiwania okazały się bezskuteczne.
Wera, jesteśmy jeszcze jeden dzień w górach, jutro zaczniemy czekać na Ciebie w domu. Jeśli możesz, daj znać, gdzie jesteś… Nie jestem w stanie wyrazić, jak przeogromne wsparcie nas spotkało, lepiej poznałem wielu wspaniałych młodych przyjaciół Wery, moich starych przyjaciół, starych jak ja, rodzinę i znajomych. Wszyscy bardzo nam pomagacie i dajecie wiarę
— napisał w social mediach w niedzielę 22 grudnia pan Zdzisław, ojciec zaginionej.
Znajomi szukają zaginionej Weroniki
W poszukiwania włączył się samorząd studencki Politechniki Wrocławskiej, gdzie młoda dziewczyna studiowała. — Wspólnie możemy pomóc w odnalezieniu zaginionej 23-letniej Weroniki Jędras – studentki z Katowic, która nie wróciła z Wrocławia, gdzie studiuje. Każda informacja może być kluczowa! Jeśli widzieliście Weronikę lub macie jakiekolwiek informacje, prosimy o kontakt z policją lub pod numerami 536 595 647, 600 365 196 — napisano w social mediach samorządu.
Zaginiona ma 170 cm wzrostu i brązowe włosy. Na sobie miała czarny płaszcz i jasną czapkę, szary szal i jasne buty. Przy sobie miała dużą czarną torbę podróżną.
Zobacz też: