Zabiła troje dzieci. Czwarte zaprowadziła do dziadków. Jej słowa przerażają
Śledczy mówią o “szczególnym okrucieństwie”. Młoda matka zabiła czteroletnią córkę, ośmioletniego syna i siedmiomiesięcznego syna. Oszczędziła jedno dziecko. Siedmioletniego chłopca.
Rosja. 29-latka zabiła troje dzieci. Jedno oszczędziła
Przyszła z siedmioletnim synem do swoich rodziców. Usiadła i zapłakała. Tłumaczyła, że nie ma siły zajmować się chłopcem. Później wyjawiła, co się stało z trójką jej młodszych dzieci. 29-letnia Walentyna Mytko bestialsko zabiła bezbronne maleństwa.
Był poniedziałek, 14 kwietnia, w rosyjskim Kańsku w Kraju Krasnojarskim. Męża Walentyny nie było w domu. Był w pracy. 29-latka, jak donoszą zagraniczne media, wzięła w dłoń zardzewiałą siekierę i odebrała życie trójce swoich dzieci: niemowlęciu, ośmiomiesięcznemu synowi i czteroletniej córce.
Ciała dzieci znalazł ojciec 29-latki. To on wezwał policję.
Według Krajowego Komitetu Śledczego kobieta jest objęta śledztwem w sprawie wielokrotnego morderstwa popełnionego ze szczególnym okrucieństwem. Jak wynika ze zgromadzonego materiału dowodowego, sąsiedzi Walentyny słyszeli krzyki kaźni. – Krzyczał naprawdę głośno – mieli wyznać o śmierci ośmiolatka.
Świadkiem makabry miał być siedmiolatek, który wrócił ze szkoły. Przedstawicielka rosyjskiej komisji śledczej stwierdziła jednak, że chłopiec nie widział, co się wydarzyło. Miał przebywać w innym pokoju.
Ciała zamordowanych dzieci były w strasznym stanie. Jak podała “Rossijskaja Gazieta”, miały “rany głowy i różnych części ciała zadane siekierą”. Służby znalazły narzędzie zbrodni.
W związku z okrutną zbrodnią rosyjskim urzędnikom socjalnym zarzuca się zaniedbanie. Zdaniem śledczych mieli oni wiedzieć, że 29-latka ma zdiagnozowaną schizofrenię paranoidalną i z tego powodu jej dzieci są zagrożone. Nie podjęto jednak żadnych działań.
Skórzane mokasyny opierały się o beton studzienki. Tajemnicze morderstwo eleganckiego bruneta
Tajemnicza śmierć w celi miłości. Śledczy są już pewni
(Źródło: Fakt.pl, Daily Mail, The Mirror)