Wrocław. Porywacze Patryka U. nagrali tortury i planowali publikację
Jak podaje “Gazeta Wyborcza” porywacze Patryka U. nagrali telefonem, jak go biją i oddają na niego mocz, a wideo planowali opublikować w internecie. Teraz to nagranie jest jednym z dowodów w śledztwie po tragedii na ul. Hallera we Wrocławiu. Patryk B. i Bartłomiej R. znali swoją ofiarę. Byli kolegami. Porwali mężczyznę i torturowali go. Podczas ucieczki przed policją z porwanym w bagażniku, zderzyli się z tramwajem. Patryk U. zginął. “Wyborcza” ustaliła, że powód, który doprowadził do tragedii, był banalny. Patryk B. siedział do niedawna w więzieniu. W tym czasie Patryk U. miał rozpowiadać o nim nieprawdziwe, zniesławiające go informacje. Z innej wersji wynika, że Patryk U. był podejrzewany o romans z partnerką Patryka B. gdy ten drugi siedział w więzieniu.
Wrocław. Porwali i torturowali kolegę. Wszystko nagrali
Według ustaleń “Wyborczej” pobicie, obsikanie, a także sfilmowanie tortur i poniżania miało być zemstą. Policja jednak szybko namierzyła porywaczy i ofiarę. Wtedy doszło do feralnego pościgu. Nagranie nie ujrzało światła dziennego w sieci, ale jest teraz bardzo ważnym dowodem w sprawie. Sprawcom porwania grozi od 5 do 25 lat więzienia. Obaj nie przyznają się do winy i nie chcą składać wyjaśnień.
“Wyborcza” informuje, że rzeczniczka wrocławskiej Prokuratury Okręgowej Karolina Stocka— Mycek potwierdziła, że wśród dowodów jest nagranie z telefonu.
Zobacz też:
Nagrali blondwłosą piękność. Zrobiła coś okropnego. Teraz zaskoczyła wszystkich
Gruzja użyła broni chemicznej z czasów I wojny światowej? “Mamy dowody”
/5
Łukasz Woźnica / newspix.pl
Jeden z zatrzymanych w sprawie.
/5
Łukasz Woźnica / newspix.pl
Zatrzymano podejrzanych o porwanie i torturowanie człowieka.








