Wielkopolska. 15-latek utonął w Prośnie. Pojechał na ryby
Do zdarzenia doszło w piątek 13 czerwca po godzinie 22. — Do Rudy Komorskiej zostali skierowani policjanci z posterunku policji w Pyzdrach. Zgłoszenie dotyczyło utonięcia chłopca. Z ustaleń policjantów wynikało, że 15-latek pojechał na ryby nad rzekę Prosnę i był tam z dwoma kolegami, którzy praktycznie byli jego rówieśnikami. To właśnie oni wezwali pomoc — mówi asp. Adam Wojciński, rzecznik policji we Wrześni.
Wielkopolska. W Prośnie utonął 15-latek
Czytaj też: Rozmowa Trumpa z Putinem. Dwa ważne tematy i życzenia urodzinowe
Ciało chłopca o godzinie 23.30 z wody wyciągnęli strażacy. Natychmiast podjęta została akcja reanimacyjna, w której uczestniczyła także załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Niestety, o godzinie 0.50 lekarz stwierdził zgon 15-latka. Czynności na miejscu zostały wykonane pod nadzorem prokuratora rejonowego w Słupcy, który obejmie to zdarzenie śledztwem
— relacjonuje asp. Wojciński.
Na razie nie wiadomo, jak chłopiec znalazł się w wodzie. Policjanci mówią, że prawdopodobnie wpadł. Ważne będą zeznania kolegów, z którymi był nad rzeką.
Zobacz też:
Seria zamachów na polityków. Miał swoją listę celów
To prosty błąd pilota doprowadził do katastrofy? Ekspert zwraca uwagę na szczegół na nagraniach