Watykan. Dla jednej osoby złamano protokół podczas pożegnania Franciszka
Wierni czekają w gigantyczej kolejce, by przejść koło trumny papieża Franciszka umieszczonej w bazylice św. Piotra. Chcą go ostatni raz pożegnać. Pierwszeństwo mieli jednak przedstawiciele Kościoła. To oni pierwsi podchodzili do miejsca, gdzie stoi trumna. Przestrzegali jednak takich samych procedur bezpieczeństwa, jakie dotyczą zwykłych ludzi. Nie mogli się zatrzymywać ani zbaczać z trasy, którą prowadzona była kolejka. Dla jednej osoby zrobiono jednak wyjątek. To 81-letnia siostra Geneviève, prywatnie przyjaciółka Franciszka.
Śmierć papieża Franciszka. Siostra złamała protokół
Siostra Geneviève została podprowadzona z boku trumny w miejsce, w którym mogła w spokoju pomodlić się i pożegnać z Franciszkiem. Przez kilka minut stała w zadumie, z zielonym plecakiem na plecach. Na ujęciach z tego momentu widać, że zakonnica ocierała łzy. Nic dziwnego, papież był jej przyjacielem. Widywali się często. Nie przeszkadzała mu jej kontrowersyjna z punktu widzenia Kościoła, działalność.
Czytaj też: Dwóch kardynałów rezygnuje z głosowania w konklawe. Powód jest jeden
Geneviève Jeanningros jest członkinią Zakonu Małych Sióstr Jezusa i siostrzenicą Léonie Duquet, jednej z francuskich zakonnic porwanych w Argentynie podczas ostatniej dyktatury cywilno-wojskowej. Mówi się o niej, że jest “zakonnicą, która robi bałagan”. Sam Franciszek nazywał ją “straszną zakonnicą”. Siostra od blisko 60 lat pomaga transseksualistom, prostytutkom i pracownikom wesołego miasteczka w Ostii, w którym zresztą mieszka w przyczepie. W każdą środę uczestniczyła w audiencjach generalnych w Watykanie z udziałem tych grup, z którymi pracuje na co dzień.
Zobacz też:
Ktoś wysmarował sedes klejem. Ucierpiało małe dziecko. “Czyste okrucieństwo”
Dziewczynka co najmniej dwa tygodnie żyła ze zwłokami matki i brata. Znalazła sposób na przetrwanie
/4
Alberto PIZZOLI/AFP/East News, Alessandro Di Meo/AP / East News
Siostra Geneviève była przyjaciółką papieża.
/4
Alessandro Di Meo/AP / East News