Tragiczna śmierć trójki nastolatków w Wodzisławiu. Są nowe informacje
Ten dramatyczny wypadek miał miejsce 13 stycznia ubiegłego roku o godz. 20.32 na skrzyżowaniu ul. Młodzieżowej z Paderewskiego w Wodzisławiu. Kierujący dostawczym peugeotem 24-letni Adam J. skręcał z ul. Młodzieżowej w Paderewskiego, nie udzielił pierwszeństwa przejazdu osobowemu audi, które gnało z zawrotną prędkością.
Koszmarny wypadek nastolatków w Wodzisławiu
Osobówka wbiła się w peugeota, a następnie koziołkowała wokół własnej osi i dachowała. Z audi została miazga. Na miejscu zginęli kierujący osobówką Jakub P. († 18 l.) oraz dwaj pasażerowie: Robert B. i Denis P. († 20 l.). Dwójka pozostałych pasażerów audi Karolina M. (17 l.) i Daniel S. (19 l.) zostali ciężko ranni.
Po tym dramatycznym wypadku pojawiło się w sieci nagranie, z którego wynikało, że młodzi ludzie jadący audi pędzili z zawrotną prędkością. Wielu internautów broniło Adama J., kierującego peugeotem. Twierdzili, że gdy skręcał w lewo, nie mógł zauważyć audi, które szło jak przecinak. Mimo to śledczy postawili Adamowi J. zarzuty.
Jechali “jak przecinak”, znacząco przekroczyli prędkość
— Biegły wyliczył, że podróżujący audi nastolatkowie jechali z prędkością ok. 139 km na godz. To by się zgadzało z tym, co pokazał licznik, który po wypadku zatrzymał się na 140 km na godz. — mówi w rozmowie z “Faktem” prokurator Rafał Figura, szef Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim.
Z pierwszej opinii biegłego wynikało, że wyłączną winę za wypadek ponosi kierujący audi Jakub P., bo jechał z nadmierną prędkością, nie hamował przed przejściem i rażąco przekroczył wszelkie przepisy ruchu drogowego. Przyczynił się umyślnie do tego wypadku. Jednak nie żyje, więc nie poniesie odpowiedzialności karnej.
Kto jest winny tragedii w Wodzisławiu Śląskim?
Prokurator Figura dodał, że z tą opinią zapoznały się strony i wniosły swoje uwagi, a prokurator częściowo je podzielił. Dotyczyły zachowania na drodze kierowcy peugeota. Pełnomocnicy stron uważają, że kierowca dostawczego peugeota też przyczynił się do tej tragedii, bo źle zachował się na skrzyżowaniu.
— Gdyby zatrzymał pojazd, zjechał na pas, który był przeznaczony do skrętu w lewo, to do zderzenia by nie doszło — dodaje prokurator Figura. — Kierowca dostawczaka nie ustąpił pierwszeństwa. Usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania wypadku i nieustąpienia pierwszeństwa. Oskarżony nie przyznał się do zarzutu.
Śledczy czekają na kolejną opinię. Ma nadejść niebawem
Prokuratorzy zwrócili się o drugą opinię do kolejnego biegłego z zakresu ruchu drogowego i czekają na rekonstrukcję całego wypadku. Od niej będzie wiele zależało. — Tej opinii spodziewamy się z końcem marca lub na początku kwietnia — dodaje prokurator Figura.
Za nieumyślne przyczynienie się do wypadku śmiertelnego (grozi od 6 miesięcy do 8 lat). Karolina M. i Daniel S., którzy ocaleli z tego potwornego wypadku, wciąż walczą o powrót do całkowitej sprawności.
W miejscu tragedii ludzie chcieli ograniczenia prędkości i postawienia fotoradaru. Do tej pory nic nie wskórali.
Adwokat mówił o “trumnie na kółkach”. Sąd ujawnił wstrząsającą opinię biegłego
Skręcał Mercedesem i zderzył się w Peugeotem. Autem jechała kobieta i dzieci
/6
Dawid Markysz/Edytor; Archiwum Prywatne; / Facebook
Audi podróżowało 5 młodych osób. Troje z nich zginęło na miejscu.
/6
Dawid Markysz / Edytor
Znicze w miejscu tragedii.