Published On: Wed, Nov 5th, 2025
Business | 4,069 views

Tragedia w ośrodku jeżdzieckim w Ptakowicach. Prokurator ujawnia nowe fakty


Wszystko wydarzyło się 12 października. Roland P. najpewniej pod wpływem alkoholu, gdy usiadł za kierownicą wózka widłowego. Chciał przerzucić siano do boksów, w których były konie. Jednak wózek widłowy może być używany tylko do przewożenia dużych beli. Absolutnie nie służy za zwykły podajnik nieporcjowanego w duże partie siana. Podczas operowania podnośnikiem widły spadły z urządzenia.

Koń w panice nadział się na widły

— Do tej tragedii doszło ok. godz. 16.00. Wózkiem widłowym podjechał do boksu, w którym stała klacz. Narzucił na widły tego wózka luźnego siana (nawet nie było ono w snopkach). Gdy podjechał do boksu, widły z wózka wpadły do środka. Koń dostał ataku paniki — mówi w rozmowie z “Faktem” prokurator Barbara Wilmowicz z Prokuratury Rejonowej w Tarnowskich Górach, która prowadzi śledztwo. — Zamiast wypuścić zwierzę na zewnątrz, stajenny sam wszedł do tego boksu, zamknął drzwi i próbował te ciężkie, metalowe widły wytargać na zewnątrz. Koń w akcie paniki nadział się na te widły.

/3


Dawid Markysz/Edytor, 123RF, Street View / google maps

Prokurator Barbara Wilmowicz mówi o szczegółach śmierci klaczy w ośrodku jeździeckim w Ptakowicach.

/3


Street View / google maps

Na terenie tego ośrodka pracował Roland P.



Source link