Tragedia podczas wycinki w lesie w woj. lubelskim
Był czwartek (19 września). Rodzina wybrała się na wycinkę do własnego lasu. Mieli wyciąć kilka drzew. Wzięli ze sobą ciągnik, który miał przetransportować wycięte konary. 82-letni senior rodu z 53-latkiem oraz 23-letnim wnukiem przystąpili do pracy. Wtedy doszło do tragedii.
Praca, która miała być rutynowa, przerodziła się w śmiertelne niebezpieczeństwo. Spadająca gałąź stała się przyczyną tragedii. Spadła wprost na 82-letniego mężczyznę.
— Wyjaśniamy wszystkie okoliczności tej tragedii. Ze wstępnych ustaleń wynika, że pewnym momencie z jednego z upadających drzew odłamała się gałąź, która uderzyła 82-latka — mówi w rozmowie z “Faktem” aspirant Joanna Klimek, rzecznik policji w Biłgoraju.
Pomimo natychmiastowej reakcji i wezwania Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, życia seniora nie udało się uratować. Reanimacja okazała się bezskuteczna. Mężczyzna zmarł w wyniku rozległych obrażeń.
Policja apeluje o ostrożność podczas wycinki drzew
Policjanci pod nadzorem prokuratora przeprowadzili niezbędne czynności, a ciało 82-latka zostało zabezpieczone do dalszych badań.
— W obliczu tej strasznej tragedii policja apeluje o szczególną ostrożność. Prace leśne i rolnicze niosą ze sobą ryzyko, które niekiedy może okazać się śmiertelne — dodaje asp. Joanna Klimek.