Tragedia na torach w Łazach. Kolega przebiegł, 20-latek nie zdążył
Policja bada przyczyny dramatycznego wypadku, do którego doszło w poniedziałek (10 marca) wieczorem na torach kolejowych w okolicach Łaz (woj. śląskie). Nielegalne przejście przez tory zakończyło się tragicznie dla 20-letniego mieszkańca Łaz. Został potrącony przez ekspresowy skład relacji Gdynia–Bielsko-Biała.
Śmierć na torach w Łazach. 20-latek wpadł pod pociąg
Alarmujący telefon o tragedii policja w Zawierciu odebrała ok. godz. 20.30. Tragiczny wypadek miał miejsce na torowisku za stacją Łazy. Na miejsce natychmiast skierowano ekipy ratunkowe, które w odległości około 120 metrów od kładki dla pieszych natrafiły na ciało młodego człowieka.
Śledczy ustalili, że pociąg, który nie miał planowanego postoju na stacji w Łazach, poruszał się z dozwoloną prędkością 118 km/h. Maszynista był trzeźwy. Z zeznań świadków i zgromadzonego materiału dowodowego wynikało, że dwóch mężczyzn przekraczało tory w miejscu, gdzie nie było to dozwolone.
Starszy przebiegł przez tory, kolega nie zdążył
— Starszy z nich, 39-latek, zdołał bezpiecznie dostać się na drugą stronę, jednak jego młodszy towarzysz 20-latek został uderzony przez nadjeżdżający pociąg — informuje podkomisarz Marta Wnuk z zawierciańskiej policji.
Na miejscu zdarzenia pracowała specjalna komisja do spraw wypadków kolejowych oraz zespół śledczy, który przez kilka godzin prowadził działania pod nadzorem prokuratora. Dokładne okoliczności śmierci 20-latka wyjaśni sekcja zwłok, zlecona przez prokuraturę.
W związku z koniecznością przeprowadzenia szczegółowych oględzin, pasażerowie pociągu zostali przetransportowani innym składem.
Bezpieczne przejście było 120 metrów dalej
To tragiczne zdarzenie stanowi kolejny smutny przypadek wynikający z nieprzestrzegania zasad bezpieczeństwa przy przejściach kolejowych. Policja apeluje o korzystanie wyłącznie z wyznaczonych przejść, aby uniknąć podobnych tragedii w przyszłości. Wystarczyło udać się 120 metrów dalej.
— Raptem 120 metrów dzieliło ofiarę wypadku od bezpiecznego przejścia dla pieszych. Trzeba się zastanowić, czy warto ryzykować życiem i zdrowiem, skracając drogę i wybierając śmiertelnie niebezpieczne przejście — dodaje podkomisarz Wnuk.
Wypadek ten stanowi przestrogę przed lekceważeniem zasad bezpieczeństwa na przejściach kolejowych. Policja przypomina, że za przebieganie przez tory grozi spory mandat. To aż 2 tys. zł za wchodzenie na torowisko, gdy zapory opadają lub opadną. 300 zł możemy zapłacić, gdy korzystamy z telefonu przechodząc przez torowisko. Sam spacer po torach grozi mandatem 50-złotowym.
Ominął rogatki na przejeździe. Karma szybko wróciła [NAGRANIE]
/4
Policja Śląska / Materiały policyjne
Tragedia na torach w Łazach. 20-latek zginął pod składem relacji Gdynia — Bielsko-Biała.
/4
Policja Śląska / Materiały policyjne
39-latek zdołał przebiec, jego 20-letni kolega zginął pod kołami pociągu.