Tajemnicze zaginięcie gdańszczanki. Co się stało z panią Małgorzatą?
Okoliczności zaginięcia 50-letniej Małgorzaty Kulwikowskiej z Gdańska są bardzo niepokojące. W czwartek, 9 października, kobieta ok. godz. 20.00 wyszła z psem, mieszańcem podobnym do yorka, z mieszkania przy ul. Stanisława Dąbka na gdańskim Ujeścisku.
Pani Małgosia miała udać się do pobliskiej Biedronki po drobne zakupy i wrócić, ale do sklepu nie dotarła i wszelki ślad po niej zaginął. Rodzina zgłosiła zaginięcie kobiety.
Policjanci z komisariatu przy ul. Platynowej przyjęli zawiadomienie o zaginięciu 50-letniej Małgorzaty Kulwikowskiej, która 9 października 2025 r. około godziny 20.00 wyszła z psem rasy york z mieszkania przy ul. Stanisława Dąbka. 50-latka do chwili obecnej nie powróciła ani nie skontaktowała się z rodziną.
— przekazała “Faktowi” podinsp. Magdalena Ciska, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Zobacz także: Rok od zaginięcia Beaty Klimek. “Twoje dzieci codziennie pytają, kiedy mama wróci”
Zaginięcie Małgorzaty Kulwikowskiej z Gdańska. Córki organizują poszukiwania
Jak udało nam się ustalić, po wyjściu pani Małgosi z domu, zadzwonił do niej jeszcze jej partner z prośbą, by coś dokupiła. Ich rozmowa trwała 48 sekund i nagle została przerwana. Mężczyzna miał usłyszeć, jak telefon kobiety upada. Była wówczas godz. 20.21. Od tamtej pory telefon 50-latki jest nieaktywny. Nie ma również śladu po suczce Serafince, która towarzyszyła pani Małgorzacie.
Córki kobiety od tygodnia umierają z niepokoju i robią wszystko, by odnaleźć ukochaną mamę i ich psa. Jak ustalił “Fakt”, w czwartek, 16 października, na własną rękę chcą zorganizować poszukiwania.
— Chcemy przeszukać nabrzeża stawku i zbiornika rekreacyjnego koło ul. Bergiela. A także te wszystkie zarośla koło ulicy Wieżyckiej, okolice tego miejsca, gdzie ostatnio była widziana — mówi nam pani Dominika, córka zaginionej Małgorzaty Kulwikowskiej.
Dodaję, że na nagraniu z kamer monitoringu koło Biedronki, gdzie została zarejestrowana pani Małgorzata nie było “nic znaczącego”.
— Tyle, że przeszła obok biedronki na ul. Porębskiego, a stamtąd zeszła w dół na ul. Bergiela. Ostatni raz była widziana koło pętli na ul. Wieżyckiej, ale tam nie ma kamer monitoringu — dodaje córka pani Małgosi.
Kobieta zwróciła się z prośbą do wszystkich chętnych osób o pomoc w poszukiwaniach jej mamy. Zbiórka będzie miała miejsce w czwartek o godz. 15.00 przed sklepem Biedronka przy ul. Porębskiego 8 w Gdańsku. Potem, o godz. 15.15, uczestnicy wyruszą razem na poszukiwania.
Zaginięcie Małgorzaty Kulwikowskiej. Policja przeszukuje teren wokół zbiorników wodnych
Z naszych ustaleń wynika też, że w czwartek, 16 października, działania poszukiwawcze w rejonie zaginięcia kobiety prowadzili też policjanci.
— Dziś trwają przeszukania terenu wokół zbiorników wodnych, w rejonie których mogła przebywać kobieta — przekazała “Faktowi” podinsp. Magdalena Ciska.
Dodaje, że funkcjonariusze cały czas weryfikują informacje, które docierają do nich w tej sprawie.
— Policjanci sprawdzili szpitale, a także adresy, pod którymi może przebywać zaginiona. Mundurowi docierają do osób, które mogą coś wiedzieć o miejscu jej pobytu oraz analizują zapisy z monitoringów. Do wszystkich jednostek policji oraz innych służb został wysłany komunikat o zaginięciu gdańszczanki — wyjaśnia rzeczniczka policji.
Rysopis zaginionej Małgorzaty Kulwikowskiej
Funkcjonariusze podali też rysopis zaginionej kobiety. Pani Małgorzata ma około 170 cm wzrostu, jest szczupłej budowy ciała, ma włosy koloru czarnego długości do ramion i oczy koloru brązowego. Kobieta była ubrana w czarne legginsy, obcisłą kurtkę długości do pasa koloru ciemnego, buty koloru białego — tenisówki na grubej podeszwie. Miała ze sobą nerkę koloru czarnego.
Osoby, które wiedziały 50-latkę ze zdjęcia lub mają informacje na temat miejsca jej pobytu, proszone są o kontakt z policjantami z Komisariatu Policji I w Gdańsku przy ul. Platynowej 6F, pod numerem tel. 47 741 67 22 lub pod numerem alarmowym 112. Informacje można przesłać na adres poczty: komendant.kp1@gd.policja.gov.pl.
Zobacz także: Wstrząsające wyznanie męża Beaty Klimek rok po jej zaginięciu. “Powiedzieli, że ona nie żyje”
/3
Trójmiejska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza TGPR / Facebook
9 października wieczorem pani Małgosia wyszła z domu z psem do pobliskiej Biedronki, ale do sklepu nie dotarła.
/3
Trójmiejska Grupa Poszukiwawczo-Ratownicza TGPR / Facebook
Kobieta była ze swoim psem rasy york. Po nim również nie ma śladu.