Szokująca napaść w Łodzi. Podszedł do auta i zadał cios nożem prosto w twarz
Do przerażającego ataku doszło wczesnym rankiem w niedzielę, 17 listopada. Jak rekonstruuje policja, 27-latek siedział ze znajomą w samochodzie przy alei Unii Lubelskiej w Łodzi, niedaleko aquaparku, gdy nagle do samochodu od strony pasażera podszedł młody mężczyzna. Kobieta zauważyła, że nieznajomy w ręku trzyma nóż. To, co wydarzyło się później, przypomina sceny z najmroczniejszych filmów grozy.
Gdy 29-latka zauważyła nóż w ręce napastnika, jej kolega natychmiast rzucił się, by zablokować drzwi auta. Niestety, nie zdążył. Doszło do brutalnej szarpaniny. 27-latek został wyciągnięty z pojazdu i otrzymał cios nożem prosto w twarz.
Zaatakowany mężczyzna w desperackiej próbie obrony, użył gazu pieprzowego, dzięki któremu udało mu się uwolnić i odstraszyć agresora. Napastnik zniknął, a przerażona kobieta wezwała pomoc. Ciemność rozdarło wycie syren radiowozów i karetki.
Zaatakował, chociaż ich nie znał. “Ofiarę wybrał przypadkowo”. Teraz odpowie za usiłowanie zabójstwa
Załoga pogotowia ratunkowego po udzieleniu pierwszej pomocy, zabrała 27-latka do szpitala. Jego obrażenia okazały się tak poważne, że realnie zagrażały życiu — ujawnia łódzka policja. Gdy mężczyzna trafił pod opiekę medyków, funkcjonariusze ruszyli tropem sprawcy.
W działania zaangażowano policjantów z lokalnego komisariatu, ale także z komendy miejskiej i wojewódzkiej. Dzięki intensywnej pracy śledczej ustalili rysopis sprawcy i… odwiedzili mężczyznę w jego miejscu pracy. 29-latek był kompletnie zaskoczony wizytą stróżów prawa.
“Podejrzany usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa, za co grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Zgodnie z decyzją Sądu Rejonowego dla Łodzi-Śródmieścia został tymczasowo aresztowany” — przekazuje aspirant Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Co kierowało 29-latkiem? Dlaczego zaatakował siedzącą w samochodzie parę? Według policjantów napastnik ich nie znał, swoją ofiarę wybrał przypadkowo — przekazuje TVN24.
Śledztwo, prowadzone przez policjantów z IV komisariatu pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź-Polesie, trwa.
(Źródło: KMP Łódź, TVN24)
Zobacz też:
Niespodziewany ruch w sprawie zaginięcia Beaty Klimek. Ściągnęli płetwonurków
Masakra w Namysłowie. Wstrząsające ustalenia śledczych. Dostał to kilka tygodni przed zbrodnią
Bezlitosny zbir z Warszawy. Śledził, okradał, a potem zrzucał seniorki ze schodów