Sosnowiec. 44-latek więził i wykorzystywał seksualnie byłą partnerkę
Jeszcze nie umilkły echa dramatu 30-letniej Małgorzaty, która przez kilka lat miała być więziona przez Mateusza J. we wsi Gaiki na Dolnym Śląsku, a na jaw wychodzi kolejna wstrząsająca historia.
Prokuratura w Sosnowcu zatrzymała 44-letniego mężczyznę, który więził, nękał i wykorzystywał seksualnie swoją byłą partnerkę. Ukradł też jej 3 tys. zł.
Sprawa wyszła na jaw 27 sierpnia 2024 r., gdy policję zaalarmowała matka ofiary, a następnie sama pokrzywdzona.
— Policja w Sosnowcu otrzymała telefoniczne zgłoszenie, najpierw od matki ofiary, a następnie od samej pokrzywdzonej, alarmującej funkcjonariuszy o fakcie pozbawienia jej wolności przez byłego – 44 letniego konkubenta, który nie pogodził się z faktem rozstania i nakazem opuszczenia wspólnie zajmowanego mieszkania. Przybyli na miejsce funkcjonariusze policji zatrzymali mężczyznę, który, ze względu na stan nietrzeźwości, został zatrzymany i odwieziony do Izby Wytrzeźwień — przekazała Dorota Pelon z Prokuratury Okręgowej w Sosnowcu.
Sosnowiec. 44-latek usłyszał zarzuty
Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie. 44-latek został zatrzymany i usłyszał zarzuty.
— 30 sierpnia 2024 r. prokurator przedstawił sprawcy zarzuty: nękania, kradzieży, pozbawienia wolności oraz związane z wykorzystaniem seksualnym. Ogłoszenie zarzutów poprzedzone było wykonaniem czynności procesowych z udziałem świadków, oględzin miejsca zdarzenia i innych. Mężczyzna częściowo przyznał się do winy — dodaje rzeczniczka prokuratury.
Mężczyzna został tymczasowo aresztowany na trzy miesiące.
Dramat Małgorzaty we wsi Gaiki
Niedawno całą Polską wstrząsnęła historia 30-letniej Małgorzaty z Leszna (woj. wielkopolskie). Mateusz J. (35 l.) miał przetrzymywać kobietę w zimnej, ciemnej komórce w swojej rodzinnej wsi Gaiki na Dolnym Śląsku. Tam miało dochodzić do regularnego znęcania się nad kobietą.
Sprawa ujrzała światło dzienne 27 sierpnia br., kiedy Małgorzata trafiła do szpitala z poważnym urazem barku. Wtedy zdecydowała się opowiedzieć o przemocy i zniewoleniu. Szczegółowe relacje ofiary o brutalności oprawcy i warunkach, w jakich była przetrzymywana, są wręcz przerażające.
Małgorzata opowiedziała, że była głodzona. Nie miała dostępu do jedzenia, środków higienicznych, bieżącej wody, prądu, toalety i innych mediów oraz telefonu. Oprawca 30-latki bił ją pięścią i różnymi przedmiotami po twarzy i całym ciele. Kopał, dusił, popychał, szarpał, wykręcał ręce, ciągnął za włosy. Znęcał się też nad Małgorzatą psychicznie: izolował ją, kontrolował, poniżał, wyzywał. Gdy zapadała noc, zakładał jej kominiarkę na głowę i wyprowadzał na zewnątrz.
Mateusz J. przebywa obecnie w areszcie tymczasowym, gdzie spędzi najbliższe trzy miesiące. Grozi mu do 25 lat więzienia.
Horror we wsi Gaiki. Dlaczego Małgorzata nie prosiła o pomoc? “Szukał takiej, którą może zniewolić”
Lubieżny nauczyciel muzyki przez lata molestował uczennice. Sąd był wyjątkowo łaskawy…