Śmigłowiec runął do rzeki Hudson. Tragiczne wydarzenie na Manhattanie
Do zdarzenia doszło około godz. 15.30 czasu amerykańskiego. Nad rzeką Hudson, w okolicy Lower Manhattan, modnej dzielnicy mieszkaniowo-restauracyjnej leciał pasażerski śmigłowiec. Nagle coś złego zaczęło się z nim dziać.
Śmigłowiec z pasażerami wpadł do rzeki Hudson. Zginęły także dzieci?
Wyglądało, jakby pilot stracił kontrolę nad maszyną. Helikopter zaczął pikować w dół, na krótko wyrównał lot, by za chwilę runąć wprost do rzeki. Wypadek wydarzył się przy ruchliwym, pełnym ludzi i samochodów nabrzeżu. Wiele osób zarejestrowało telefonami feralny lot.
Pierwsze niepotwierdzone jeszcze oficjalnie przez policję informację mówią, że zginęła jedna osoba, a kilka innych jest rannych. Niektóre amerykańskie portale piszą o czterech, a nawet pięciu ofiarach śmiertelnych, wśród których mają być także dzieci. Podają, że śmigłowcem leciała pięcioosobowa rodzina turystów z Hiszpanii z pilotem.
W amerykańskich mediach pojawiają się także relacje świadków, mówiących o dziwnych trzaskach, przypominających wystrzały z pistoletu, które miały być słyszalne tuż przed katastrofą.
/10
@Bruce Wall, @theaxalam, @hernandezlg / X
Katastrofa śmigłowca w USA.
/10
Bruce Wall / X
Katastrofa śmigłowca w USA.