Skandal ze zwłokami w Makowie Maz. “Jak tak można traktować człowieka?”
O sprawie, która zbulwersowała krewnych zmarłej kobiety, donosi profil “Społecznicy z Okolicy” na Facebooku. Do absurdalnej sytuacji miało dojść w sobotę, 8 marca, przy ulicy Mickiewicza w Makowie Mazowieckim.
Czytaj także: Znaleźli ciało kobiety w zaparkowanym samochodzie. Wiadomo już, kim była
Ciało kobiety przed śmietnikiem. Skandal w Makowie Mazowieckim
“Pod śmietnikiem, w sąsiedztwie sanepidu, placu zabaw i okolicznych bloków mieszkalnych, leżały okryte foliowym workiem zwłoki. Z przekazanych nam przez rodzinę informacji wynika, że wezwane i przybyłe na miejsce służby próbowały reanimować nieprzytomną kobietę, jednakże gdy ta nie dawała oznak życia, okryli jej ciało i odjechali z miejsca zdarzenia” — brzmi treść wpisu, jaki pojawił się na stronie “Społecznicy z Okolicy”.
Z relacji świadków wynika, że zwłoki leżały przed śmietnikiem ponad dwie godziny, a zmarła kobieta nie została ogrodzona żadnym parawanem, nie było też nikogo, kto pilnowałby ciała.
“Ciało przyciągało uwagę biegających w pobliżu dzieci, przypadkowych gapiów i sąsiadów zerkających przez okna zza firanek. Rodzina zmarłej jest rozgoryczona tą sytuacją” — piszą autorzy wpisu.
Czytaj także: Odgrodzono ją od ciekawskich spojrzeń parawanem. Makabryczne odkrycie na osiedlowym parkingu
Rodzina zmarłej jest oburzona zachowaniem służb
— Jak tak można traktować człowieka? Babcia mieszkała sama. Nie mam pojęcia, dlaczego służby nie zabezpieczyły ciała przed ew. zbezczeszczeniem? Biegające dzieci miały przecież możliwość podejść i odsłonić folię, a szwendające się bezpańskie psy mogły ponadgryzać ciało. Jestem przerażona tak nieodpowiedzialnym zachowaniem służb — mówi wnuczka kobiety, cytowana przez “Społeczników z Okolicy”.
Jak podano, to zespół ratownictwa medycznego miał jako ostatni odjechać z miejsca zdarzenia i zostawić zmarłą kobietę koło wiaty śmietnikowej.
Czytaj także: Ciało młodej kobiety w windzie. Makabra w bloku w Krakowie
(Źródło: Facebook/Społecznicy z Okolicy)
/1
Post Społecznicy z Okolicy / Facebook
Ciało kobiety miało leżeć tak przez ponad dwie godziny.