Samochód rozerwany na pół, jedna ofiara śmiertelna
Do tych tragicznych wydarzeń doszło dziś (11 stycznia) na DK10 w Przyłubiu. Informacje o tym wypadku policja otrzymała ok. godz. 05:50.
— Niestety to był wypadek skutkujący śmiercią. Ze wstępnych ustaleń policjantów pracujących na miejscu wynika, że na prostym odcinku drogi kierowca opla astry nie wiadomo dlaczego zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z prawidłowo jadącą ciężarową scanią — mówi w rozmowie z “Faktem” komisarz Lidia Kowalska, rzecznik policji w Bydgoszczy. — Niestety zginął na miejscu.
Zespół ratowników natychmiast pojawił się na miejscu zdarzenia. Niestety, dla kierowcy osobówki nie było już pomocy – stwierdzono zgon. Kierowca ciężarówki, który cudem wyszedł z pojazdu, był świadkiem tej straszliwej katastrofy. Ochotnicza Straż Pożarna w Solcu Kujawskim podzieliła się zdjęciami z miejsca wypadku. Te obrazy mrożą krew w żyłach.
Kierujący scanią próbował uniknąć tragedii. Kierowca opla to żołnierz?
— Kierujący scanią próbował uniknąć wypadku, chciał odbić w prawą stronę, ale niestety było to niemożliwe. Po zderzeniu z oplem przewrócił się do rowu. Mężczyzna ma 56 lat, po wypadku zdołał się wydostać i wezwać policję oraz pogotowie ratunkowe. Kierowca scanii doznał ogólnych potłuczeń — dodaje Lidia Kowalska.
Z naszych ustaleń wynika, że kierujący oplem to 32-letni wojskowy. Jechał bardzo szybko. Siła uderzenia była ogromna. Astrę, którą prowadził, po wypadku rozerwało na pół. Nie było żadnych szans, by ratownicy uratowali jego życie. Na razie udało się ustalić, że jechał w stronę Torunia.
Blokada na DK10. Wprowadzono ruch wahadłowy
Kierowcy utknęli w korkach, ponieważ droga została zamknięta. Trwało to kilka godzin. Na miejscu pracował specjalistyczny holownik, który pomagał usunąć z drogi pojazdy uczestniczące w tym wypadku.
Kto ponosi winę za ten wypadek? To wyjaśni śledztwo. Na drodze panowały trudne warunki, nie wiadomo czy to śnieg, czy też brawura kierowcy opla astry doprowadziła do tej tragedii. Wszystko to będę ustalać śledczy w swoim postępowaniu.
Trzy aktorki jechały na pogrzeb, zginęły w drodze. Ruszył proces, na ławie aż dwóch oskarżonych