sąd zmienia zarzuty wobec Gruzinów
Kacper (†21 l.) mieszkaniec Proboszczowa, najpierw planował spędzić wieczór wspólnie ze znajomymi w jednym z klubów w Legnicy. Grupa młodych ludzi zdecydowała się jednak ostatecznie na wyjazd do Wrocławia. Tam bawili się w lokalach znajdujących się w pasażu Niepolda, popularnym wśród młodych ludzi miejscu z dyskotekami i pubami.
Pasaż grozy we Wrocławiu. Kolejna sprawa śmiertelnego pobicia
Wrocławski pasaż od dawna nie cieszy się dobrą sławą i nazywany jest “pasażem grozy”. W 2021 r. doszło tu do brutalnego pobicia, którego ofiara trafiła w poważnym stanie do szpitala. Mężczyzna przez ponad miesiąc przebywał w szpitalu, początkowo nie oddychał samodzielnie. Miał też stany padaczkowe i wymagał długotrwałej rehabilitacji.
Głośno było także o pobiciu mężczyzny w klubie Jamaica. Pan Marcin Eisele został pobity w sylwestrową noc, gdy zaczął przysypiać w loży. Jego żona i inni świadkowie widzieli, że podszedł do niego mężczyzna, który wcześniej siedział przy stoliku ochrony. Jedną ręką podniósł go, a drugą zaczął atakować. Ofiara miała m.in. złamaną czaszkę. Odłamy kości dostały się do środka prawej zatoki czołowej. Lekarze musieli wstawić poszkodowanemu w czaszkę tytanową siatkę. Ochroniarz twierdził, że działał w obronie własnej, jednak sąd uznał go za winnego i skazał na 1,5 roku bezwzględnego więzienia.
Tragedia w pasażu Niepolda. Rodzina walczy o surowszą karę
Natomiast w ubiegłym życie stracił tu Kacper S. Natknął się na dwóch mężczyzn i doszło między nimi do sprzeczki, która przerodziła się w bójkę. Napastnicy zadali swojej ofierze liczne obrażenia, uderzając go m.in. pięściami w głowę oraz do ataku użyli noża. Obrażenia były na tyle poważne, że doprowadziły do śmierci młodego mężczyzny.
Kilka godzin po tragicznym incydencie funkcjonariusze zatrzymali Lusifa K. i Elmara M. Do ich szybkiego ujęcia przyczyniły się zapisy z kamer monitoringu.
Przy okazji wyszło na jaw, że zatrzymani Gruzini już wcześniej znajdowali się w kręgu zainteresowań organów ścigania, ponieważ byli podejrzewani o kradzieże. Mężczyźni usłyszeli zarzuty i od tamtej pory przebywają w areszcie.
W ubiegłym tygodniu stanęli przed sądem. Choć posiadają obywatelstwo Gruzji, nie posługują się tamtejszym językiem, dlatego na rozprawie obecny był tłumacz języka azerskiego. Akt oskarżenia nie został odczytany, gdyż sąd rozpatrywał liczne wnioski. Jednym z nich była prośba rodziny Mateusza o zmianę kwalifikacji prawnej czynu. Prokuratura postawiła mężczyznom zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym z użyciem niebezpiecznego narzędzia, za co grozi do 5 lat więzienia.
Prawniczka reprezentująca rodzinę Mateusza wyjaśniła “Faktowi”, że w przypadku pobicia przez grupę osób, gdy nie da się ustalić, które działanie doprowadziło do śmierci, dlatego zazwyczaj przyjmuje się taką kwalifikację. Jednak, jak podkreśliła, w tej sprawie możliwe jest wyodrębnienie konkretnego czynu, który spowodował zgon. W tym przypadku jeden cios doprowadził do wykrwawienia się Mateusza.
Sąd zmienia kwalifikację czynu. Nawet dożywocie
Sędzia, po analizie zgromadzonych dowodów, przychyliła się do wniosku rodziny o zmianę kwalifikacji czynu. W rezultacie sprawą zajmie się teraz pięcioosobowy skład sędziowski. Rozpoczęcie procesu wyznaczono na 17 kwietnia.
Po tej decyzji oskarżonym grozi kara od 5 lat pozbawienia wolności aż do dożywocia, ponieważ zarzuca się im spowodowanie ciężkiego uszczerbku na zdrowiu ze skutkiem śmiertelnym.
Zobacz także: Były policjant pociął piłą budowlańca. Wstrząsające ustalenia eksperta: oddychał podczas amputacji głowy
/5
Łukasz Woźnica / newspix.pl
Pasaż Niepolda to miejsce, które od dawna jest niebezpieczne.
/5
Łukasz Woźnica / newspix.pl
Obywatele Gruzji zasiedli w ławie oskarżonych. Będą odpowiadać za śmierć 21-letniego Kacpra S.