Sąd nazwał ją najgorszą matką świata. Magdalena C. zamordowała 3-letnią Zuzię
— Słowo “mama” w wielu językach świata brzmi bardzo podobnie lub jednakowo. Matka jest symbolem największej miłość i oddania. Nierzadko matka poświęca własne życie dla ochrony dziecka. A skazana, w najbardziej straszny i odrażający sposób zawiodła zaufanie trzyletniego dziecka, które było całkowicie od niej zależne — mówił w styczniu tego roku sędzia Sądu Najwyższego Andrzej Stępka, utrzymując w mocy wyrok Sądu Apelacyjnego z grudnia 2023 r., w którym Magdalena C. została skazana na karę dożywotniego więzienia z możliwością ubiegania się o przedterminowe zwolnienie po 25 latach.
Czytaj także: To potwór, nie matka. Zabiła Zuzię najdłuższym nożem, a teraz płacze. Magdalena C. chce niższej kary!
Magdalena C. najdłuższym nożem przeszyła serce 3-letniej córeczki. Makabryczna zbrodnia w Poznaniu
Ten wyrok to finał głośnej sprawy z Poznania, która dokładnie przed czterema laty wstrząsnęła mieszkańcami całej Polski. 4 maja w mieszkaniu przy ulicy Winklera na poznańskim Łazarzu 26-letnia wówczas Magdalena C. z zimną krwią zamordowała swoją trzyletnią córeczkę Zuzię.
Okoliczności tej tragedii są wstrząsające. Młoda kobieta mieszkała w kamienicy należącej do jej rodziny razem ze swoją matką i córką. Czekała, aż jej mama wróci do pracy po długim weekendzie, następnie wzięła nóż z najdłuższym ostrzem, jaki był w domu, zaprowadziła córeczkę do łazienki i tam po raz pierwszy przeszyła jej serduszko. Pierwszy cios nie był śmiertelny. Magdalena C. zaczęła więc dusić Zuzię, a następnie, już w pokoju, zadała jej dwa kolejne ciosy nożem. Potem zawinęła konającą 3-latkę w kocyk i powiedziała znajomemu, co się stało. Pomoc dotarła na miejsce natychmiast. Lekarze walczyli jak lwy o życie dziewczynki. Niestety. Zuzia zmarła na stole operacyjnym.
Sąd wydał najsurowszy wyrok w III RP
Magdalena C. mówiła później, że bała się ojca swojej córki i planowała po jej śmierci popełnić samobójstwo. Wskazywała, że przygotowała napar z cisu, który zamierzała wypić, ale zabrakło jej odwagi. Nikt jej nie uwierzył. Nieoficjalnie śledczy przyznawali, że trucizna mogła zabić co najwyżej muchę.
Biegli, którzy po tej okrutnej zbrodni badali kobietę, nie mieli wątpliwości, że w chwili popełniania zabójstwa była w pełni poczytalna i doskonale zdawała sobie sprawę z tego, co robi. Pierwszy proces toczył się z wyłączeniem jawności. Sąd Okręgowy w Poznaniu nie miał wątpliwości co do winy Magdaleny C. Skazał ją na karę dożywotniego więzienia z zastrzeżeniem, że o przedterminowe zwolnienie będzie mogła ubiegać się dopiero po 50 latach odsiadki. To był najsurowszy wyrok dla kobiety, jaki sąd wydał w III RP. Wówczas nie wiadomo było jeszcze, dlaczego młodą kobietę skazano na tak wysoką karę. Wszystko stało się jasne dopiero podczas procesu apelacyjnego, który toczył się już przy udziale publiczności.
Wstrząsające motywy zbrodni Magdaleny C.
Na rozprawach Magdalena C. zalewała się łzami, przekonując, że kochała córeczkę całym sercem i nigdy specjalnie by jej nie zabiła. Jednak dowody zebrane w sprawie całkowicie temu przeczyły. Sąd drugiej instancji zdradził makabryczne szczegóły zbrodni. Najbardziej wstrząsające okazały się motywy, jakimi kierowała się C. zabijając Zuzię.
– Miała szerokie zainteresowania dotyczące kryminalistyki, związane również ze swoimi studiami psychologicznymi, chciała dostać się do pracy w zakładzie karnym, chciała zobaczyć, jak to jest pozbawić życia człowieka – mówił sędzia Marek Kordowiecki podczas ogłaszania wyroku w Sądzie Apelacyjnym w grudniu 2023 r. Magdalena C. zwierzyła się ze swoich marzeń koleżance z celi. To właśnie zeznania współosadzonej tak wstrząsnęły sądem pierwszej instancji, że zdecydował się na najsurowszy z możliwych wyroków.
Matka skazana na dożywocie
Sąd Apelacyjny uznał, że możliwość ubiegania się o przedterminowe zwolnienie dopiero po 50 latach jest niehumanitarna, podtrzymał jednak wyrok dożywocia. Ustalił, że Magdalena C. będzie mogła starać się o warunkowe wyjście na wolność po 25 latach.
— Nie oznacza to jednak jeszcze, że wtedy wyjdzie na wolność – tłumaczył sędzia Sądu Apelacyjnego Marek Kordowiecki.
Sprawa trafiła ostatecznie do Sądu Najwyższego, ale ten w styczniu tego roku ją oddalił. Oznacza to, że wyrok dożywotniego pozbawienia wolności, orzeczony przez Sąd Apelacyjny w Poznaniu, jest ostatecznie prawomocny.
/6
Do makabrycznej zbrodni doszło 4 maja.
/6
Zuzia dostała trzy ciosy nożem w serce.