Rajd po chodniku w centrum Głogowa. 32-latek stanął przed sądem, tak się tłumaczył
Do szokujących zdarzeń doszło w nocy, 18 stycznia 2025 r. Na nagraniach, które zostały opublikowane w mediach społecznościowych, widać przechodniów uciekających z krzykiem przed jadącym chodnikiem ciemnym SUV-em. Sprawą z urzędu zajęła się policja i prokuratura. Po całym zdarzeniu podejrzany 32-latek ukrywał się przed organami ścigania.
Za Dawidem Z. został wydany list gończy. Sąd Okręgowy w Legnicy na wniosek śledczych wydał też Europejski Nakaz Aresztowania. Podejrzany został zatrzymany 18 marca 2025 r. Decyzją głogowskiego sądu trafił do aresztu.
Rajd po chodniku w centrum Głogowa. Tak tłumaczył się przed sądem
Oskarżony skuty w kajdanki zespolone w asyście mundurowych został wprowadzony na salę rozpraw. Wymieniał spojrzenia z bratem i kolegami, którzy również pojawili się w sądzie. Po odczytaniu przez prokuratora aktu oskarżenia Dawid Z. złożył zeznania i przedstawił sądowi swoją wersję wydarzeń z feralnego dnia.
— Tego dnia spotkałem się ze znajomym w sprawach działalności gospodarczej, którą prowadziłem — rozpoczął swoje wyjaśnienia mężczyzna. — Na którymś etapie naszego spotkania zaczepiła nas grupka ludzi i zaczęła wulgarnie nas obrażać, wywiązała się między nami sprzeczka, doszło do wymiany wulgaryzmów. Po tym zostaliśmy wyproszeni z lokalu — kontynuował oskarżony. — Zauważyłem grupkę zamaskowanych osób idących w naszą stronę. Szli w naszą stronę z jakimś przedmiotami. Krzyczeli, że wyciągną mnie z samochodu i zajebią. Ja w panice próbowałem uciec z tego miejsca. Nie chciałem nikogo skrzywdzić. Bardzo przepraszam za to, co się stało — dodał na koniec 32-latek.
Zeznania miał również składać brat oskarżonego, ale jako osoba najbliższa odmówił złożenia wyjaśnień. W drugiej części sąd rozważał, czy zasadne jest przedłużanie aresztu dla Dawida Z. Po tym, jak strony wyraziły swoją opinię, sąd udał się na naradę.
Po przerwie przerwana rozprawa została wznowiona. Sędzia postanowiła uchylić areszt i zastosować wobec oskarżonego wolnościowe środki zabezpieczające w postaci policyjnego dozoru i zakaz opuszczania kraju. Sąd uznał, że na tym etapie nie ma potrzeby stosowania izolacji. Gdy 32-latek opuszczał salę rozpraw, nie krył z tego powodu radości.
Mężczyzna był wcześniej 19 razy karany sądownie za różnego rodzaju przestępstwa. Czyn, za który odpowiada obecnie przed sądem, zagrożony jest karą od 6 miesięcy do lat 8 pozbawienia wolności. Kolejna rozprawa ma się odbyć w pierwszej połowie grudnia.
Więcej o sprawie:
Urządził sobie samochodowe rodeo, ludzie uciekali w popłochu. Prokuratura ujawnia nowe fakty
Urządził sobie rajd po chodniku w centrum Głogowa i zniknął. Sąd wyda kluczową decyzję
/9
zmiedzi.pl, Piotr Wierzbicki / –
Dawid Z. przed sądem.
/9
zmiedzi.pl / Facebook
Auto, którym miał kierować oskarżony Dawid Z.