Published On: Thu, Oct 31st, 2024
Business | 4,763 views

Postanowił walczyć z głośną budową w Olsztynie. Wtedy rozpoczął się koszmar



— Do tej pory za moimi oknami szumiały drzewa i ćwierkały ptaki — wspomina pan Jakub. — Wraz z budową rozpoczął się koszmar. Budowlańcy pracę zaczynali już przed szóstą rano i pracowali w czasie ciszy nocnej, bo na przykład robili wylewki. Kilkukrotnie wzywana była policja — mówi mężczyzna.

W kamienicy w jest siedem mieszkań, w których mieszka siedemnaście osób. Pan Jakub jest zarządcą wspólnoty i wypowiada się w jej imieniu. Nowy budynek ma mieć wysokość dziewiętnastu metrów i sześć kondygnacji.

— Hałas był nie do wytrzymania, na początku pracowały koparki, później w ruch poszły zagęszczarki — dodaje zarządca wspólnoty. — Cały nasz dom drżał, bo pracująca koparka stoi półtora metra od kamienicy. Nie można okna otworzyć z powodu spalin i non stop w mieszkaniu jest hałas, jakby była włączona pralka automatyczna podczas wirowania.



Source link