Portugalia wstrząśnięta dramat 16-latki. Ludzie wyszli na ulice
Na ekranie telefonu potworność. Wideo pokazujące rzekomy gwałt na 16-latce. Udostępnione w mediach społecznościowych, obejrzane 32 tysiące razy. Żaden z widzów nie zgłosił tego policji. Dziewczyna sama trafiła do szpitala. To lekarze zawiadomili służby.
Jak relacjonują portugalskie media, do napaści miało dojść w lutym tego roku w dzielnicy Loures pod Lizboną. Zatrzymano trzech chłopaków: 17, 18 i 19-latka. Wkrótce sąd wypuścił ich wolno. Mają tylko nie zbliżać się do ofiary i stawiać na wezwania.
“Gwałt nie jest filmem do obejrzenia”
Ludzie nie godzą się z tak ogromną krzywdą niewinnej ofiary. W Portugalii organizowane są uliczne protesty. Jeden z większych odbył się 5 kwietnia w Lizbonie. Uczestnicy przynieśli transparenty z hasłami, które nie pytają, ale oskarżają:
Gwałt nie jest filmowany, jest potępiany
Nie dziel się przemocą!
Kanał “Euronews” szeroko relacjonuje sprawę. W grę wchodzi nie tylko potworna zbrodnia, ale i podwójne upokorzenie. Dziewczyna nie tylko została napadnięta. Jej ból stał się “kontentem”. Coś, co można udostępnić. Coś, co można obejrzeć.
– Agresorzy czują się bezkarni, bo chroni ich ekran – powiedziała Inês Marinho, która sama padła ofiarą podobnej przemocy i założyła ruch “Don’t Share”.
Gwałciciele jako bohaterowie internetu?
Nie tylko opinia publiczna, ale też politycy mówią jasno: coś tu nie gra.
– Męski szowinizm zyskał nowe życie w internecie – powiedziała posłanka Mariana Mortágua. – Z szowinistów robi się proroków. I zarażają całe pokolenie.
Europosłowie z Portugalii napisali do Komisji Europejskiej. Domagają się zmian w prawie, większej odpowiedzialności platform, szybszego reagowania. Bo dziś każdy może wrzucić najczarniejszy dzień z czyjegoś życia do sieci i przejść dalej jakby nigdy nic.
– Potrzebujemy zasad dla sieci społecznościowych – mówią politycy. – I musimy je egzekwować.
“To nie jest odcinek serialu. To dziewczyna, która cierpi”
Sprawa wstrząsnęła Portugalią, ale echem odbija się w całej Europie. To nie pierwszy raz, gdy cyfrowa przemoc rozbija komuś życie na kawałki. A mimo to wciąż za łatwo przechodzimy nad tym do porządku dziennego.
W sobotę pod parlamentem w Lizbonie padły słowa, których nie da się odzobaczyć:
– Sprawiedliwość? To nie jest wyrok w zawieszeniu. To nie jest limit zasięgów. To godność człowieka — skadrował tłum.
/1
– / 123RF
Koszmar 16-latki trafił do sieci. Zdjęcie ilustracyjne.