Podkarpackie. Wójt Soliny interweniuje u premiera. Chodzi o niedźwiedzie
Wójt Soliny Adam Piątkowski interweniuje u premiera Donalda Tuska w sprawie niedźwiedzi, bo jak mówi, nie ma już na co czekać.
“Kto weźmie odpowiedzialność za tragedię, która może się wydarzyć?” – pyta wójt, cytując pismo wysłane do szefa rządu. Do petycji dołączył podpisy zebrane wśród mieszkańców pięciotysięcznej gminy. Zbiórka trwała dwa tygodnie. Problem z niedźwiedziami gmina ma od kilku lat.
— Napisałem do premiera z prośbą o wsparcie, bo jestem już bezradny. Wszystkie dotychczasowe działania, czyli płoszenie, odstraszanie i odławianie drapieżników nie przyniosły efektów. Ludzie domagają się konkretnych działań, boją się o swoje życie – dodał Piątkowski.
Podkarpackie. Wójt Soliny interweniuje u premiera. Chodzi o niedźwiedzie
Wójt Soliny uważa, że trzeba najpierw policzyć niedźwiedzie żyjące w Bieszczadach, a następnie, tam, gdzie jest ich za dużo, zredukować populację.
— Oficjalne dane są takie, że niedźwiedzi jest około 100, ale to nie jest właściwa liczba. Myśliwi i leśnicy twierdzą, że co najmniej 300, i ja im wierzę – powiedział wójt Soliny.
I mnoży przykłady sytuacji, gdy te drapieżne ssaki stanowiły zagrożenie dla ludzi.
— Ostatnio kuracjusz z Polańczyka wybrał się na jeden z punktów widokowych, ale musiał uciekać, bo niedźwiedź go gonił. Kiedyś niedźwiedź przeszedł przez ogrodzenie przedszkola, a na zewnątrz bawiły się dzieci. Osiedle na którym mieszkam ma ponad 30 domów. Nie ma posesji, której nie odwiedziłby niedźwiedź — opowiada Piątkowski.
Przeczytaj także: Zakradł się pod dom i czegoś szukał. Nagranie z Zakopanego mrozi krew w żyłach
Niedźwiedzica uśmierciła 21 kóz
Po tym jak w połowie kwietnia br. niedźwiedzica uśmierciła 21 kóz w jednym z gospodarstw ekologicznych, wójt złożył wniosek o odstrzał pięciu osobników. Wciąż czeka na decyzję Generalnego Dyrektora Ochrony Środowiska.
— Nie zależy mi na tym, żeby zabijać niedźwiedzie, ale mam już 60 lat i czegoś takiego jak teraz, to jeszcze nie było – podkreślił Piątkowski.
— Mam nadzieję, że nasz głos wreszcie zostanie usłyszany. Inni radzą sobie z problemem, dlaczego my nie możemy – dodał wójt Soliny.
Powołuje się przy tym na przykład Słowacji, gdzie minister środowiska zapowiedział odstrzał nawet połowy populacji niedźwiedzia w tym kraju.
Wójt Soliny liczy też na zmianę przepisów. Obecnie, tylko policja może używać broni gładkolufowej z gumowymi pociskami. Działają obezwładniająco, bo trafienie nimi jest bardzo bolesne.
— Ale co z tego, skoro do najbliższego komisariatu jest 30-40 km. Zanim przyjedzie policjant, niedźwiedź zdąży uciec – tłumaczy wójt Soliny.
Gmina Solina dostała zgodę na odstraszanie niedźwiedzi, ale mieszkańcy mogą używać jedynie petard, pistoletów hukowych i paintballa.
Tego typu amunicja jest jednak nieskuteczna, co przyznaje sam Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska Piotr Otawski. Dlatego, przygotowano nowelizację ustawy o ochronie przyrody, która zakłada, że w uzasadnionych przypadkach policja będzie mogła wydawać pozwolenie na broń gładkolufową i używane pocisków gumowych do odstraszania niedźwiedzi.
— Chciałbym, żeby przepisy weszły w życie do końca roku. Na razie czekają w kolejce, aż zajmą się nimi posłowie – powiedział Piotr Otawski.
GDOŚ przygotowuje projekt
GDOŚ przygotowuje również projekt, który zakłada powołanie specjalnej grupy interwencyjnej do monitorowania, a w przypadku zagrożenia dla ludzi, odstraszania niedźwiedzi.
— Jesteśmy w fazie przygotowań, rozmawiamy z wojewodą podkarpackim i m.in. Regionalna Dyrekcją Lasów Państwowych w Krośnie. Chcielibyśmy, żeby projekt ruszył jesienią – dodał Otawski.
W projekcie będą też zapisy dotyczące edukacji mieszkańców.
— Żeby np. odpowiednio zabezpieczali kompostowniki i śmietniki. Jeżeli niedźwiedzie nie będą miały łatwego dostępu do pożywienia, jest szansa, że przestaną przychodzić w tereny zabudowane – tłumaczy GDOŚ.
Dopytywany, czy zezwoli na odstrzał pięciu niedźwiedzi w Bieszczadach, dyplomatycznie odpowiedział, że “dopuszczamy możliwość wydania zgody na tego typu działania, ale traktujemy je jako ostateczność”.
Przeczytaj także: Przerażające sceny podczas polowania. Niedźwiedzica żywcem pożarła 33-latka, przyjaciele zostali
(Źródło: PAP, Fakt)
/2
– / 123RF
– Kto weźmie odpowiedzialność za tragedię, która może się wydarzyć? – pyta wójt Soliny (woj. podkarpackie), miejscowości, którą terroryzują niedźwiedzie.
/2
Wójt Gminy Solina Adam Piątkowski / Facebook
Zdesperowany wójt wysłał do premiera petycję w sprawie redukcji populacji niedźwiedzi w Bieszczadach. Do wniosku dołączył ponad półtora tysiąca podpisów mieszkańców.