Ogromny pożar w Zakroczymiu. Płonęła laweta z autami
Kierowcy przejeżdżający dziś wieczorem DK7 w Zakroczymiu przecierali oczy ze zdziwienia. Na ciężarówce jęzory ognia sięgały kilkunastu metrów. Pożar samochodu ciężarowego przewożącego aż 8 aut osobowych zamienił samochody w płonące pochodnie!
Na drogi S7 odcinku przy Zakroczymiu ogień pochłonął niemal cały transport – sześć samochodów osobowych i ciężarówkę.
— Zgłoszenie wpłynęło do nas chwilę przed 19.00. Zdarzenie miało miejsce na skrzyżowaniu drogi DK 7 z DK 62. Samochód ciężarowy z dodatkową przyczepą, tzw. auto laweta przewoziła osiem samochodów osobowych. Spaleniu uległ samochód ciężarowy oraz całkowicie cztery osobówki. Dwa przewożone na lawecie samochody zostały częściowo nadpalone. Dwa kolejne udało nam się uratować — mówi w rozmowie z “Faktem” oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej W Nowym Dworze Mazowieckim. — Na razie nie wiadomo jak doszło do wybuchu pożaru. Żaden inny pojazd nie uczestniczył w zdarzeniu.
Co z kierowcą lawety?
Z informacji, które przekazała nam straż pożarna wynika, że na lawecie nie były przewożone nowe auta do salonu, raczej były to pojazdy używane.
— Na szczęście w tym pożarze nie ucierpiał nikt z ludzi. Kierowca zdążył się ewakuować przed naszym przybyciem — dodaje oficer dyżurny straży pożarnej w Nowym Dworze Mazowieckim.
To cud, że nikomu nic się nie stało? Kierowcy i świadkowie zdarzenia mogą mówić o wielkim szczęściu. Co było przyczyną pożaru? To będzie wyjaśniała policja.
Na miejscu z ogniem walczyło łącznie 7 zastępów straży pożarnej. Drogi były całkowicie zablokowany na czas prowadzenia akcji gaśniczej.
Ogromny pożar w Sulechowie. Płonie dawny zakład produkujący meble
Dramat Moszczenicy. Potężny ogień ogarnął auto. Co z kierowcą?