Niemiecki policjant został zabity przez złodziei samochodów z Polski
To zdarzenia wstrząsnęło całymi Niemcami. Max Stoppa z Drezna pracował w specjalnej jednostce policji, która zwalczała przestępczość samochodową.
W ubiegły wtorek 7 stycznia, w Lauchhammer w Brandenburgii na wschodzie Niemiec razem z kolegami próbował zatrzymać dwa podejrzane auta. W skradzionym SUV-ie marki chrysler jechał jeden ze złodziei. Eskortowało go trzech innych jadących granatową skodą octavią.
Starszy inspektor Max Stoppa próbował rozłożyć kolczatkę na drodze. Niestety, kiedy zauważyli go przestępcy, chcąc uciec, przejechali go swoim samochodem. Policjant nie przeżył zdarzenia z autem złodziei. Osierocił córeczkę i zostawił partnerkę.
Jego zabójcy zostali zatrzymani. To czterej Polacy. Mają od 26 do 37 l. Są doskonale znani niemieckiej policji, z poprzednio popełnianych przestępstw. Trójka z nich została aresztowana. Kierowca usłyszał zarzut zabójstwa policjanta. Jaki będzie los czwartego z zatrzymanych – na razie nie wiadomo.
Policjanci z całych Niemiec są wstrząśnięci śmiercią kolegi. Natychmiast zorganizowali pomoc finansową dla jego córeczki i partnerki. A moment śmierci Maxa Stoppy postanowili, w najbliższy wtorek, uczcić minutą ciszy.
Głodzona przez rodziców Helenka jest już w domu. Właśnie opuściła szpital
Gwałtowny atak zimy na Pomorzu. Mokry śnieg zabrał prąd tysiącom ludzi