Napad na emerytkę w Warszawie. Napastnik był brutalny i bezwzględny
Była środa po południu. Pani Maria około godz. 18 wracała z zakupów. Wysiadła z autobusu linii 190 przy ulicy Jórskiego i ruszyła w kierunku domu. W pewnym momencie, niedaleko ulicy Karkonoszy, podbiegł do niej rosły mężczyzna i z całej siły pchnął ją na chodnik. Seniorka nie miała z nim szans.
92-latka w szpitalu. Doznała ciężkich obrażeń
Kobieta od tego momentu przebywa w szpitalu. Jest poturbowana i nie może się ruszać. Zgodziła się jednak odpowiedzieć reporterowi “Faktu”, co przeżyła. — Wracałam z zakupów. Szłam sobie spokojnie chodnikiem, a on pojawił się nie wiadomo skąd. Podbiegł do mnie od tyłu i z impetem pchnął mnie na chodnik. Upadałam i uderzyłam całym ciałem o betonowe płytki. Ból był tak duży, że nie mogłam się ruszyć. To było okropne — opowiada zaatakowana 92-latka. Kiedy leżała na ziemi rabuś rzucił się na nią i zaczął zdzierać jej torebkę z ramienia. — Był bardzo brutalny. Szarpał mnie i próbował wyrwać torebkę. Broniłam się i wtedy połamał mi palce — dodaje seniorka. Bandzior wyrwał torbę, w której były dokumenty, klucze do domu oraz 300 złotych i uciekł. Kobieta zdołała zobaczyć tylko jego plecy. Złodziej zaczął uciekać ulicą Karkonoszy. Świadkowie, którzy widzieli zdarzenie ruszyli za nim w pościg, ale ten przy ulicy Fantazyjnej wyrzucił pustą torebkę i zniknął bez śladu.
Pogotowie zabrało panią Marię do szpitala. Lekarze wykonali wszystkie badania. I okazało się, że ma połamaną miednicę i palce u ręki. Nie wiadomo, czy będzie normalnie się poruszać. — Wszystko mnie boli i nie mogę się ruszać. Cieszę się jednak, że żyje — tłumaczy reporterowi seniorka.
Policja prowadzi sprawę. Trwają poszukiwania bandyty
Policjanci zaraz po brutalnym napadzie pojawili się na miejscu i wykonali niezbędne czynności. Obecnie trwają poszukiwania agresora. — Policjanci z Komisariatu Policji Warszawa Targówek pracują nad zatrzymaniem sprawcy napaści na straszą kobietę, do której doszło w środę przy ul. Jórskiego. Po otrzymaniu tego zgłoszenia policjanci wykonali rozpoznanie w terenie i wykonali z poszkodowaną wszystkie czynności. Wszystkie informacje o przebiegu tego zdarzenia, które kobieta przekazała są bardzo szczegółowo sprawdzane. Weryfikowane są też informacje przekazane od świadków. Zaplanowane są przesłuchania kolejnych osób. Policjanci pracują nad zabezpieczeniem monitoringu z miejsca zdarzenia i jego szczegółową analizę — poinformowała Paulina Onyszko z Komendy Policji Praga— Północ.
Rodzina ma nadzieję, że kryminalnym uda się zatrzymać napastnika. — W okolicy, gdzie babcia została napadnięta są kamery. Sprawca uciekając, musiał zostać nagrany. Teraz wszystko w rękach służb. Mamy nadzieję, że staną na wysokości zadania i zatrzymają tego człowieka — mówi w rozmowie z “Faktem” Łukasz, wnuczek pani Marii.
Brutalny atak w centrum Warszawy. Nożownicy byli bezlitośni
/5
Krzysztof Burski / newspix.pl
Pani Maria ma połamaną miednicę oraz palce.
/5
Krzysztof Burski / newspix.pl
Napad miał miejsce na Targówku.