Mężczyzna podpalony przez znajomych na przystanku w Ludwinowie
Do niewyobrażalnego zdarzenia doszło kilka dni temu. Ofiara, 46-letni mieszkaniec gminy, doświadczyła przerażającej agresji. Na przystanku autobusowym dwóch mężczyzn, których znał. Ci podpalili jego ubrania, używając wkładu do znicza. To brutalne działanie spowodowało u pokrzywdzonego poważne obrażenia — poparzenia drugiego stopnia.
Podpalili go i zostali zatrzymani
Funkcjonariusze, zaraz po zgłoszeniu, które wpłynęło 27 stycznia, rozpoczęli natychmiastowe działania. Znajomość terenu i profesjonalna współpraca dzielnicowych i kryminalnych doprowadziła do szybkiego zatrzymania sprawców.
— Okazało się, że to mężczyźni w wieku 37 i 43 lat mieszkańcy gminy Jakubów i Stanisławów. Obaj zostali objęci dozorem policyjnym oraz zakazem zbliżania się do pokrzywdzonego — informuje sierżant Paula Antolak, rzecznik policji w Mińsku Mazowieckim.
Grozi im kara do 5 lat za kratkami
Za swój niewyobrażalny czyn obaj mężczyźni mogą teraz spędzić za kratami nawet 5 lat. Na razie motywy ich działania nie są znane. Śledztwo prowadzi prokuratura. To przerażające zdarzenie w Ludwinowie pokazuje, że niebezpieczeństwo może czyhać nawet w najspokojniejszych miejscach.
Sprzeczka na parkingu przerodziła się w bójkę. Nagle pojawił się nóż
/3
KPP w Mińsku Mazowieckim / Materiały policyjne
Sprawcy mieli użyć znicza, by podpalić ofiarę.
/3
KPP w Mińsku Mazowieckim / Materiały policyjne
Jeden z zatrzymanych.