Matka żegnała synka w kajdankach. Służba Więzienna wszczyna kontrolę
Zdjęcia i relacje z pogrzebu szybko obiegły media i media społecznościowe, wywołując lawinę komentarzy – od psychologów i kryminologów po polityków. “Nie mogła nawet otrzeć łez” – relacjonowała koleżanka kobiety w reportażu “Interwencja”. Sprawa wzbudziła także liczne kontrowersje i pytania o adekwatność zastosowanych środków bezpieczeństwa.
Magdalena W. zatrzymana nie za mandaty, lecz za oszustwo
Wstępne doniesienia medialne sugerowały, że 22-letnia Magdalena W. trafiła do zakładu karnego za nieopłacone mandaty. Jak jednak później doprecyzowała Służba Więzienna, kobieta została skazana za przestępstwo oszustwa, penalizowane w art. 286 Kodeksu karnego.
Komenda Stołeczna Policji wyjaśniła, że zatrzymania dokonano na podstawie nakazu sądowego wydanego przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe, a cała procedura była zgodna z obowiązującymi przepisami.
Śmierć Oskarka w rodzinie zastępczej i kontrowersje na pogrzebie
W momencie zatrzymania Magdaleny W. jej dzieci – trzyletnia Lenka i czteromiesięczny Oskar – zostały przekazane do dwóch różnych rodzin zastępczych. To właśnie kilka dni po umieszczeniu Oskarka u nowych opiekunów doszło do tragedii – chłopiec zmarł.
Śledztwo w sprawie śmierci dziecka nadal trwa. Dotychczas nikomu nie postawiono zarzutów. Okoliczności zgonu nie zostały jeszcze jednoznacznie wyjaśnione.
Gdy nagłośniono sytuację, jaka miała miejsce podczas pogrzebu Służba Więzienna opublikowała oficjalny komunikat. Jak wtedy wyjaśniono, decyzja o zastosowaniu kajdanek zespolonych miała “charakter ochronny i zapobiegawczy”.
“W czasie pobytu osadzonej w zakładzie karnym uzyskano informacje skutkujące negatywną prognozą kryminologiczno-społeczną” – czytamy w oświadczeniu. Obawiano się również, że podczas uroczystości pogrzebowej może dojść do spotkania kobiety z jej konkubentem, który jest osobą poszukiwaną przez Policję.
Służba Więzienna poinformowała, że podczas ceremonii planowano zatrzymanie tego mężczyzny, co dodatkowo uzasadniało środki ostrożności wobec osadzonej.
Będzie kontrola wewnętrzna. Służba Więzienna analizuje sytuację
W związku z narastającą falą pytań i wątpliwości co do zasadności użycia kajdanek i obecności uzbrojonych strażników na pogrzebie, Dyrektor Generalna Służby Więziennej zarządziła przeprowadzenie kontroli wewnętrznej.
Czynności kontrolne są realizowane przez zespół specjalistów Centralnego Zarządu Służby Więziennej, a ich celem będzie rzetelna ocena zasadności podjętych działań
– przekazano w najnowszym komunikacie.
Zgodnie z zapowiedzią, ocena obejmie zarówno przestrzeganie obowiązujących procedur bezpieczeństwa, jak i zgodność działań z zasadami ochrony praw człowieka.
Źródło: Służba Więzienna / Fakt.pl
W kajdanach żegnała zmarłego synka. Jedna rzecz wyjątkowo porusza na grobie Oskarka