Maks zginął potrącony przez dwa auta. Większa nagroda za wskazanie sprawcy
Do koszmaru na drodze w Cielczy doszło pod koniec stycznia. 17-letni Maks był w drodze do szkoły. Przechodził przez przejście dla pieszych, gdy został potrącony przez samochód. Siła uderzenia musiała być bardzo duża, bo nastolatek znalazł się po drugiej stronie ulicy. Wtedy chłopak został potrącony przez drugi samochód. Został przeciągnięty w kierunku centrum Cielczy, jego ciało znaleziono 1,5 km od miejsca wypadku.
Czytaj także: Maks nie żyje, bo potrąciły go dwa auta. Komendant wyznaczył nagrodę. Możesz pomóc!
Maks zginął po potrąceniu przez dwa auta. Kim jest drugi sprawca?
Do dziś nie ustalono kierowcy drugiego auta. Zatrzymał się jedynie ten, który jako pierwszy potrącił Maksa. Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Drugi w ogóle nie zareagował na tragedię, która się wydarzyła i odjechał. Po blisko pół roku od tragedii przełomu w sprawie brak. Wiadomo jedynie, że poszukiwani są kierowcy samochodów volkswagen passat kombi koloru ciemnoniebieskiego i volkswagen golf.
Pod koniec czerwca Komendant Wojewódzki Policji w Poznaniu wyznaczył nagrodę w wys. 5 tys. zł za pomoc w ustaleniu pojazdu oraz kierowcy, który brał udział w wypadku drogowym.
Wszystkie osoby, które mają jakąkolwiek wiedzę o drugim uczestniku zdarzenia, który oddalił się z miejsca, posiadają informacje mogące przyczynić się do ustalenia drugiego pojazdu i jego kierowcy proszone są o kontakt z Komendą Powiatową Policji w Jarocinie pod nr tel. 47 77 55200 (całodobowo) lub osobiście w KPP Jarocin, ul. Bohaterów Jarocina 15.
— informowała policja.
Czytaj także: Maks zginął w deszczowy poranek. Zmierzał do szkoły. Nowe fakty o tragedii pod Jarocinem
Rodzina wyznaczyła własną nagrodę za wskazanie sprawcy wypadku w Cielczy
Teraz kwota ta wzrosła do wysokości 15 tys. zł, bo nagrodę za informacje o sprawcy wypadku zaoferowali też rodzice 17-letniego Maksa.
— Jak to możliwe, że w takich czasach nikt nic nie wiedział. To jest niemożliwe, aby tak się rozpłynął samochód. Ja bardzo wierzę, że to się wszystko wyda, tylko może komuś trzeba pomóc — powiedziała lokalnemu portalowi Jarocinska.pl mama zmarłego chłopaka.
— Nie nam oceniać kwotę od Komendanta Wojewódzkiego Policji w Poznaniu, bo my cieszymy się, że taka nagroda została ustalona, ale wspólnie z rodziną ustaliliśmy, że chcemy tej sprawiedliwości i dokładamy kwotę 10 tys. zł. Za czym mamy czekać? Liczymy, że musi się ktoś teraz odezwać — dodała.
Czytaj także: Przejmujący apel rodziców Maksa. Chłopiec zginął w makabrycznym wypadku
(Źródło: jarocinska.pl)