Lębork. 3-latka omal nie zginęła pod kołami aut. Matka była odurzona narkotykami
Do groźnej sytuacji doszło w poniedziałek, 12 maja, po godzinie 13:00 na ulicy Zwycięstwa w Lęborku. Policjanci otrzymali zgłoszenie, że nietrzeźwa matka opiekuje się 3-letnim dzieckiem.
Lębork. 3-latka omal nie zginęła pod kołami aut. Matka była odurzona narkotykami
— Mundurowych powiadomił o tym przechodzień, który w okolicy Ronda Solidarności zauważył dziecko wybiegające z parku i kierujące się w stronę ulicy o dużym natężeniu ruchu. Mężczyzna w ostatniej chwili powstrzymał dziewczynkę przed wejściem na przejście dla pieszych. Gdy odnalazł siedzącą w parku na ławce matkę dziecka, nabrał podejrzeń, że może być nietrzeźwa i wezwał policję — informuje lęborska policja.
Przeczytaj także: Czterolatek sam w autobusie. Nikt nie zapytał, gdzie są rodzice
Mundurowi potwierdzili przypuszczenia świadka. Kontakt z 20-letnią matką dziewczynki był utrudniony, a jej mowa bełkotliwa.
— Kobieta przyznała, że “wciągnęła kreskę”. Funkcjonariusze wezwali do 20-latki pogotowie ratunkowe i zaopiekowali się dzieckiem do czasu pojawienia się na miejscu babci. Od 20-latki została pobrana krew do badań na zawartość środków odurzających, a wyniki badań potwierdziły, że była pod ich działaniem — przekazała policja.
O sprawie poinformowany zostanie Sąd Rodzinny, a nieodpowiedzialna matka usłyszy najprawdopodobniej zarzuty narażenia dziecka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo zdrowia. Grozi za to kara trzech lat pozbawienia wolności. Sytuację rodziny będzie też monitorował dzielnicowy.
Przeczytaj także: Zrobili to trzyletniej Zuzi. Matka i ojciec prawomocnie skazani
Przeczytaj także: Ciężarna kobieta z płaczącymi dziećmi siedziała na chodniku. Za tym dramatem kryła się mroczna historia
/2
Komenda Powiatowa Policji w Lęborku / Materiały policyjne
Mężczyzna zauważył, jak 3-letnia dziewczynka wchodzi sama na przejście dla pieszych w Lęborku (woj. pomorskie). W ostatniej chwili ściągnął dziecko z ruchliwej ulicy.
/2
Komenda Powiatowa Policji w Lęborku / Materiały policyjne
Kiedy na miejscu zjawili się policjanci, kobieta przyznała, że… “wciągnęła kreskę”.