Koszmar dzieci w ośrodku w Jerzmanicach-Zdroju. Drugi wychowawca z zarzutem
Pod koniec listopada Ministerstwo Sprawiedliwości poinformowało o wstrząsającym incydencie, do którego miało dojść kilka dni wcześniej w Okręgowym Ośrodku Wychowawczym w Jerzmanicach-Zdroju. Jak przekazano, jeden z wychowanków, 13-letni chłopiec, podjął próbę samobójczą po tym, jak miał zostać pobity przez wychowawcę. Dziecko cały czas walczy o życie w szpitalu, jest w śpiączce farmakologicznej.
Czytaj także: Tragedia w ośrodku wychowawczym. W lokalnej społeczności wrze. “Chyba coś w nim pękło”
Dwóch wychowawców ośrodka wychowawczego w Jerzmanicach-Zdroju z zarzutami
Podejrzany o pobicie chłopca wychowawca — 60-letni Jacek T. — został w 27 listopada tymczasowo aresztowany na dwa miesiące. Prokurator postawił mu zarzuty znęcania się nad małoletnim, czym miał doprowadzić nastolatka do próby samobójczej. Grozi za to kara od dwóch do 15 lat więzienia.
— Znęcanie polegało między innymi na biciu po głowie, na kopaniu i szarpaniu. Miało to miejsce kilkukrotnie w ciągu tego dnia. Prokurator zakwalifikował to jako znęcanie, które doprowadziło małoletniego do targnięcia się na własne życie – informowała wówczas rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Legnicy prok. Liliana Łukasiewicz. T. nie przyznał się do zarzutów. 60-letni Jacek T. był wieloletnim pracownikiem i wychowawcą w placówce.
Czytaj także: Dramat w ośrodku wychowawczym. “Wobec podopiecznych stosowano nadmierne represje”
Mirosław W. z zarzutem spowodowania lekkich obrażeń ciała u dziecka
Teraz prokuratorskie zarzuty usłyszał drugi wychowawca ośrodka w Jerzmanicach-Zdroju, Mirosław W. Jak poinformowała w piątek, 29 listopada, Prokurator Rejonowa w Złotoryi Anna Chomiczewska, mężczyzna został zatrzymany dzień wcześniej po ustaleniach wizytatora z resortu sprawiedliwości. Wychowawca jest cały czas przesłuchiwany przez prokuratora.
— Mężczyzna usłyszał zarzut spowodowania lekkich obrażeń ciała u jednego z wychowanków ośrodka – powiedziała prokurator. Uściśliła, że nie chodzi o chłopca, który przebywa w szpitalu. W. został odsunięty od pracy w placówce.
Czytaj także: Dramat w Jerzmanicach-Zdroju. 13-latek nie był jedyną ofiarą przemocy?
(Źródło: PAP)