Konflikt ojca z synem w Malinowie. Jerzy B. zginął w rodzinnej kłótni
— To było w piątek, było przed północą, oglądałem końcówkę debaty prezydenckiej — opowiada reporterowi “Faktu” emeryt. — Mateusz strasznie krzyczał, ale trudno było zrozumieć, o co mu chodzi. Miał na sobie porwany szlafrok, w końcu wykrztusił, że jego ojciec nie żyje. Prosił mnie, żebym zadzwonił po pomoc, jednak po chwili przyjechała jego matka i to ona wezwała policję — relacjonuje sąsiad.
Okazało się, że w mieszkaniu, w którym miało dojść do tragedii, przebywały cztery osoby, Jerzy B., jego dwaj synowie i synowa. — Po chwili wioska cała pojaśniała na niebiesko od policyjnych kogutów — dodaje emeryt. — Co tam się stało? To wyjaśniają śledczy, ale podobno podłoga w pokoju, gdzie był Jerzy, była cała we krwi. Policjanci długo działali na miejscu. Karawan zabrał zwłoki dopiero nad ranem w sobotę. Synowie i synowa zostali przewiezieni na komisariat — mówi sąsiad.
Zabójstwo w Malinowie. Sąsiad mówi o konflikcie w rodzinie
Jerzego B. mieszkańcy określają mianem cichego, spokojnego człowieka. Pracował jako pomoc w gospodarstwie w pobliskim Witramowie. Był po rozwodzie. Synowie mieli konflikty z prawem, a synowa wychodziła z domu tylko w dzień z powodu więziennej bransoletki. Mieszkańcy wsi twierdzą, że pomiędzy ojcem a najmłodszym synem trwał konflikt. I to w tym upatrywali motyw zbrodni. Rzeczywiście, choć początkowo zatrzymano wszystkich przebywających w mieszkaniu, po przesłuchaniu w prokuraturze zarzut zabójstw ojca usłyszał młodszy z synów, Michał B. (28 l.).
— Syn prawdopodobnie spowodował śmierć ojca, mechanizm nie jest znany. Poszkodowany mężczyzna miał zadawane w głowę uderzenia narzędziem tępokrawędzistym, ale mogły to też być pięści, nie można tego wykluczyć — mówi Joanna Kłosowska, szefowa Prokuratury Rejonowej Olsztyn Południe. Podejrzany przyznał się tylko do tego, że szarpał się z ojcem podczas rodzinnej awantury. Został przez sąd aresztowany na okres trzech miesięcy.
Adwokat od “trumny na kółkach” skazany
O co oskarżono Iwonę Pavlović?
Zginął 500 metrów od domu rodziców
/8
Hrywniak Bogdan / newspix.pl
Do tragedii doszło w Malinowie.
/8
Hrywniak Bogdan / newspix.pl
Sąsiedzi mówią o konflikcie między ojcem a synem.