Kołobrzeg. Wystarczyło zapłacić 1 zł. W kolejce ustawiło się kilkaset osób
Na ten niecodzienny pomysł wpadły władze Kołobrzegu, które zrezygnowały w tym roku z programu roweru miejskiego. Zamiast przeznaczyć jednoślady na złom, postanowiono sprzedać je mieszkańcom miasta.
—To nie jest żart — mówi Anna Mieczkowska, prezydent Kołobrzegu. — Wszystkie rowery są używane i kiedyś służyły mieszkańcom oraz turystom. Po tym, jak zostały już wycofane z eksploatacji, przeszły przegląd techniczny i są w pełni sprawne. Każdy, kto się po nie zgłosi, musi mieć kartę mieszkańca i podpisać oświadczenie, że wie, że jest to rower używany. Musi też zapłacić za rower złotówkę — informowała przed sprzedażą pani prezydent.
Chętnych na rower za złotówkę przyszło znacznie więcej niż było rowerów. Osoby stojące na końcu kilkusetosobowej kolejki niestety mogły sobie na przyozdobione wstążeczkami jednoślady tylko popatrzeć. — Mam tego świadomość, że część osób odejdzie zadowolonych, ale jak to w życiu bywa, nie wszyscy. Rowerów mamy tylko 115, a chętnych jest znacznie więcej — stwierdziła prezydent Kołobrzegu, spoglądając na długą kolejkę.
Kolejka po rowery w Kołobrzegu. Pierwsi chętni stali kilka godzin
Jako pierwsza na czele kolejki znalazła się pani Jadwiga (77 l.). Po załatwieniu wszystkich formalności dostała oczywiście kupiła rower po okazyjnej cenie.
— Przyszłam wcześniej, bo już o godz. 5.00, następna osoba pojawiła się godzinę później. W sumie w kolejce czekałam siedem godzin. Nie dłużyło się, bo świeże powietrze i piękna pogoda pozwoliły mi mile spędzić ten czas. Przyjechałam starym rowerem, który już jest mocno wyeksploatowany, a teraz wrócę do domu nowym. Niemal codziennie jeżdżę na rowerze, więc z pewnością mi się on przyda — mówiła nam kobieta.
Chwilę po niej rowerem spod stadionu miejskiego w Kołobrzegu odjechał również pan Tadeusz. — W kolejce stałem cztery godziny, a rower wziąłem dla wnuczka. Uważam, że to bardzo dobry pomysł, żeby rowery rozdać mieszkańcom. Na rowerze jest logo Kołobrzegu, więc można przy okazji reklamować rodzinne miasto. Mój wnuczek na pewno się ucieszy. Takich inicjatyw powinno być więcej — chwalił mężczyzna.
To największy hotel nad polskim morzem. Kiedy ruszy?
Łukasz został zamordowany w Belgii. Rodzina zbiera pieniądze, żeby go pochować w kraju
Otworzyli rondo Im. Andrzeja Leppera
/9
Gryń Przemysław / newspix.pl
Kilkaset osób przyszło pod stadion w Kołobrzegu, żeby kupić rower za złotówkę.
/9
Gryń Przemysław / newspix.pl
Każdy z tych 115 rowerów, które wcześniej były używane przez mieszkańców i turystów w ramach roweru miejskiego, można było kopić za złotówkę.