Kołobrzeg. Deszczowa pogoda nie odstrasza turystów
Wtorkowe przedpołudnie 22 lipca bardziej przypominało listopadowy dzień niż lipcowe wakacje. Deszcz lał się z nieba. Czy taka aura “że psa z domu by nie wygonił” zachęca do wyjścia na spacer?
Okazuje się, że tak. Pan Mirosław (63 l.) z Kozienic jest pierwszym spacerowiczem, jakiego spotykamy. W ręku parasol, wzrok utkwiony w piasku. Co chwilę coś podnosi. – Żona została w pokoju, bo nie lubi takiej pogody. A ja obiecałem wnukowi, że nazbieram mu muszelek, więc nie mogłem go zawieść – tłumaczy z uśmiechem. – Deszcz w niczym mi nie przeszkadza. Słońce było przez pierwsze dwa dni, więc opaleniznę już mam — dodaje.
Modlitwa, różaniec i nawilżona cera
Chwilę później spotykamy panią Zofię (69 l.) z Bydgoszczy. Kobieta jest dobrze przygotowana na niesprzyjającą aurę. Ubrana w przeciwdeszczowy płaszcz i gumowane spodnie. Maszeruje spokojnie wzdłuż brzegu. W ręku różaniec, na twarzy uśmiech. – Przyjechałam do Kołobrzegu na dwa tygodnie, żeby być z mamą i wnukami. Codziennie wychodzę na spacer, modlę się i cieszę bliskością morza – zdradza pani Zofia. – Na plaży jest teraz tak pusto, spokojnie. No i nawilżam twarz za darmo — śmieje się.
Ewa (25 l.) i Krzysztof (32 l.) z Polkowic to kolejni turyści, którzy nie pozwolili, by zła pogoda popsuła im wakacje. Wyposażeni w parasol, wyszli, zobaczyć jak podczas takiej pogody wygląda morze. – Siedzenie w pokoju jest nudne, a morze zawsze warto zobaczyć, nawet w deszczu – mówi Ewa. — Mamy nadzieję, że do soboty pogoda się poprawi, bo chcielibyśmy jeszcze poplażować. Byliśmy nad Bałtykiem w maju i październiku i wtedy było lepiej niż teraz, ale i tak kochamy polskie morze i będziemy tu wracać — dodaje Krzysztof.
Pan Manfred nawet wziął leżak!
Pani Wiola (40 l.) z Lublina przyjechała z trzema córkami: Izą (7 l.), Nikolą (14 l.) i Igą (13 l.). Cała czwórka spaceruje po plaży bez parasoli czy płaszczy przeciwdeszczowych. – Korzystamy z uroków naszego pięknego morza i cieszymy się każdą chwilą – mówi z uśmiechem pani Wiola, ubrana w zmoczoną już całkiem bluzę. — Pogoda nie ma znaczenia, gdy chce się dobrze bawić — zapewnia.
Najbardziej zaskoczył widok pana Manfreda (68 l.) z Niemiec. Ubrany w szorty i podkoszulek, rozłożył na pustej plaży leżak, otulił się szlafrokiem i wpatrywał w morze. Na deszcz nie miał zamiaru narzekać.
Deszcz drenuje kieszenie turystą
Idąc do lasu możesz nieźle zarobić
/7
Gryń Przemysław / newspix.pl
Pan Manfred z Niemiec pomimo deszczu zasiadł na leżaku pośrodku pustej plaży i sycił się widokiem morza.
/7
Gryń Przemysław / newspix.pl
Deszczowa pogoda wygoniła z kołobrzeskiej plaży turystów. Ale i tak spotkaliśmy wielu spacerowiczów.