Kolejne zatrzymania w sprawie zgonów po fentanylu w Żurominie
Policjanci Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego, Wydziału dw. z Przestępczością Narkotykową i Wydziału Kryminalnego KWP w Radomiu przy wsparciu innych jednostek 22 października dokonali zatrzymania w Ostrowcu Świętokrzyskim trzech osób — dwóch mężczyzn w wieku 32 i 39 lat oraz 34-letniej kobiety. — Są one podejrzane o wprowadzanie do obrotu w formie wysyłkowej w celu uzyskania korzyści majątkowej leków z grupy opioidów i innych. Jak wynika z dotychczasowych ustaleń śledczych jedna z zatrzymanych osób była tzw. dostawcą plastrów z fentanylem i innych leków opioidowych dla głównego podejrzanego w tej sprawie “Ducha” z Żuromina — mówi asp. Marcin Sawicki z policji w Radomiu.
W areszcie znajduje się już “Duch” z Żuromina, który miał być mózgiem tego procederu. Śledczy jednak nie spoczęli na laurach i dalej rozpracowywali grupę przestępców. W wyniku intensywnych działań mazowieckich policjantów ustalono kolejne osoby zajmujące się nielegalną sprzedażą leków psychotropowych. Z ustaleń wynikało, że zajmują się one dystrybucją tych środków na terenie całego kraju oraz za granicę.
W trakcie przeszukań w kilku wytypowanych miejscach, w tym jednym służących jako magazyn, na terenie województwa świętokrzyskiego zabezpieczono znaczne ilości leków tj. kilkaset opakowań środków opioidowych m.in. systemy plastrów transdermalnych morfinowych, oxykontinu, klonozepanu, xanaxu, bunondolu, estazolamu, lorafenu i innych oraz laptop, telefony komórkowe, różnego rodzaju zapiski świadczące o podejrzewanym procederze, jak i gotówkę w kwocie około 30 tys. zł
— wylicza asp. Marcin Sawicki.
Zarzuty dla kolejnych osób w sprawie fentanylu w Żurominie
Zatrzymane osoby zostały doprowadzone do prokuratury, gdzie zostały im przedstawione zarzuty dotyczące działania wspólnie i w porozumieniu, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, wbrew przepisom ustawy, bez wymaganego zezwolenia na prowadzenie apteki albo punktu aptecznego prowadzenia wysyłkowej sprzedaży produktów leczniczych w postaci leków opioidalnych nieustalonym na chwilę obecną osobom i tym samym udzielanie tym osobom w drodze sprzedaży wysyłkowej i bez przepisu lekarza nieustalonej ilości określonych leków, czyniąc sobie z powyższego stałe źródło dochodu.
Wobec podejrzanych zastosowano środki zabezpieczające w postaci dozorów policyjnych oraz zakazu opuszczania kraju. Zatrzymanym grozi teraz kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Policja zapowiada, że to nie koniec śledztwa.
Zobacz też:
Niewiarygodne, co Polacy zrobili na safari. Mrozi krew w żyłach
Niewiarygodne, co Polacy zrobili na safari. Mrozi krew w żyłach