Kolce na ogrodzeniu boiska bemowskiej podstawówki
To nie spodobało się lokalnej społeczności. Według młodych mieszkańców to wszystko wina dyrekcji Szkoły Podstawowej nr 350, która zamknęła cały obiekt na klucz i ograniczyła im możliwość uprawiania sportu.
— Jak chcieliśmy pograć w piłkę to musieliśmy przeskakiwać ogrodzenie, albo odginać metalowe szczeble, bo boisko było zamknięte — mówią młodzi. Szkoła postanowiła położyć temu kres i wpadła na pomysł, który jeszcze bardziej rozwścieczył miłośników sportu. — To, co zrobili, przeszło wszelkie granice. To ma być zachęta do tego, by uprawiać sport? Najlepiej zamknąć wszystko na klucz i siedzieć w domu — mówią oburzeni sportowcy.
Zamontowali gwoździe na ogrodzeniu szkoły
— Nie rozumiem, dlaczego zamyka się obiekty, które mogłyby służyć wszystkim mieszkańcom, a nie tylko uczniom szkoły. Mieszkamy tutaj i chcemy z tego miejsca korzystać – mówi jeden z mieszkańców, któremu nie podoba się cała sytuacja.
Jakby ograniczeń było mało, na ogrodzeniu dodatkowo pojawiły się… kolce z gwoździ, tak, aby młodzi ludzie nie dali rady przejść przez ogrodzenie. To wywołało spore oburzenie wśród lokalnej społeczności. — Kogoś naprawdę poniosło. Co to w ogóle ma być? To jest zakład karny, czy szkoła? — pytają oburzeni ludzie. Radny Jarosław Oborski twierdzi, że tego typu kolce na ogrodzeniach placówek oświatowych są niezgodne z prawem, bo mogą doprowadzić do tragedii.
Kolce zniknęły z ogrodzenia. Szkoła się tłumaczy
Reporter “Faktu” pojechał do szkoły, aby sprawdzić, jak wygląda ogrodzenie szkoły i aby porozmawiać z dyrekcją placówki. Dyrekcja nie chciała wypowiadać się w tej sprawie. Poinformowano nas jedynie, że to nie była decyzja szkoły i skierowano do rzecznika bemowskiego ratusza.
— Z informacji, którą posiadam, dyrektorka szkoły nie wiedziała o montażu kolców na bramie. Była to decyzja nowego kierownika administracyjnego — tłumaczy Natalia Walka, rzeczniczka bemowskiego ratusza. Po kolcach nie ma już śladu. Jak się dowiedzieliśmy, szefostwo placówki zleciło ich natychmiastowe zdemontowanie, a kierownik miał zostać upomniany.
Mieszkańcy liczą na możliwość ponownego udostępnienia boiska dla wszystkich. Niektórzy sugerują wprowadzenie regulaminu określającego godziny, w których boisko byłoby dostępne dla społeczności lokalnej, lub wyznaczenie osoby odpowiedzialnej za nadzorowanie porządku.
9-letnie bliźnięta ze Skarszyna były na skraju śmierci. Są nowe informacje
Brutalne pobicie w metrze w Warszawie. Policja szuka sprawców