Published On: Mon, Sep 1st, 2025
Business | 2,821 views

Kierowca zaparkował przed remizą. Strażacy nie zdążyli uratować tonącego



Wydarzenia sprzed remizy Ochotniczej Straży Pożarnej w Magnuszewie pokazują, jak jedno nieodpowiedzialne zachowanie może mieć dramatyczne skutki. W chwili, gdy liczy się każda sekunda, nawet drobna przeszkoda może kosztować ludzkie życie.

Zablokowana brama remizy, dramatyczne skutki

W niedzielny poranek, 31 sierpnia, przed bramą remizy OSP Magnuszew zaparkowany został samochód, którego kierowca udał się na mszę do pobliskiego kościoła. W tym czasie w jednostce rozległ się alarm – zgłoszenie dotyczyło osoby tonącej w stawie po wywróceniu łódki. Strażacy natychmiast pojawili się w remizie, jednak nie mogli wyjechać – auto blokowało dostęp do garażu, w którym znajdowała się łódź ratownicza. Druhowie musieli ręcznie przestawić pojazd, co zajęło kilka minut. Gdy dotarli na miejsce, 35-letni mężczyzna już nie żył.



Source link