Kierowca autobusu we Wrocławiu obraził się na pasażerów. Nie chciał ruszyć
Podróżowanie komunikacją miejską może wiązać się z nieoczekiwanymi przygodami. Najlepiej przekonała się o tym czytelniczka “Faktu” z Wrocławia. Podzieliła się z nami dziwną sytuacją, jaka spotkała ją i innych pasażerów autobusu MPK w środę, 6 listopada.
Czytaj także: Dramat na ulicach Krakowa. Szokujące nagranie
Kierowca autobusu MPK Wrocław nie chciał ruszyć. Obraził się na pasażerów
Późnym popołudniem nasza czytelniczka podróżowała autobusem linii 116 w kierunku centrum. W pewnym momencie jeden z pasażerów nadusił przycisk “STOP”, sygnalizując, że chce wysiąść na najbliższym przystanku na żądanie.
— I tu zaczyna się magia. Okazało się, że ktoś pomylił przystanki i przycisk wcisnął omyłkowo. Zdarza się, nic wielkiego. Jak się okazuje, nie dla kierowcy MPK Wrocław. Mężczyzna opuścił swoje miejsce pracy i wyszedł do pasażerów, pokazując na drzwi i wymuszając na osobie naciskającej przycisk opuszczenie pojazdu — relacjonuje czytelniczka.
Jak mówi, pasażer przeprosił za pomyłkę i wytłumaczył, co się właściwie stało. Wtedy, jak twierdzi nasza czytelniczka, kierowca miał nakazać opuszczenie autobusu wszystkim pasażerom i wybranie innej formy transportu.
Czytaj także: Kierowca FlixBusa poczuł się “królem szosy”. Kamerka nagrała osiem sekund
Pasażerowie 15 minut czekali na przystanku
— Pytany o co chodzi i czy autobus się zepsuł odpowiedział, że nie pojedzie dalej, bo — uwaga — jest obrażony. I za karę będziemy stać na przystanku z otwartymi drzwiami i nie ruszymy dalej, bo skoro jeden z pasażerów nacisnął omyłkowo przycisk, cały autobus musi ponieść karę — opowiada pasażerka autobusu.
Z jej relacji wynika, że autobus stał na przystanku Armii Krajowej przez około 15 minut. Kierowca w końcu ruszył po “zdecydowanej interwencji pasażerów”.
— Takie zachowanie kierowcy jest niedopuszczalne i stawia całe przedsiębiorstwo w bardzo nieprofesjonalnym świetle. Wstyd… — komentuje czytelniczka “Faktu”.
Do zaistniałej sytuacji poprosiliśmy o komentarz przedstawicieli MPK Wrocław, ale do momentu publikacji nie otrzymaliśmy odpowiedzi. Do sprawy wrócimy.
Czytaj także: Kupili bilety, a i tak dostali mandaty. Mieszkańcy Łodzi są wściekli. “Skandal”