Kawa miała dziwny smak. Niecny proceder sprzątaczki. Nagranie pokazało prawdę
Zaczęło się niewinnie. Księgowa w brytyjskiej firmie zauważyła, że kawa ma dziwny smak i wygląd. W aromatycznym dotąd napoju widoczne były niebieskie i białe plamki. Coś było nie tak…
Historia miała swój początek w fabryce w Dover w 2017 roku. Kiedy niepokojące doniesienia dostały się do uszu kierownictwa, jeden z managerów zlecił pracującej w firmie sprzątaczce, Karen Beale (62 l.), doglądanie słoika z kawą. Zgodnie z wolą przełożonego kobieta od czasu do czasu zaglądała do pojemnika, sprawdzając wygląd i zapach kawy. Niczego jednak niepokojącego nie zauważyła.
Nie minęło wiele czasu, a to Karen Beale usiadła na ławie oskarżonych. Kobietę oskarżono o dosypywanie do kawy leków! Sprzątaczka miała potajemnie dorzucać do słoika zmielone tabletki viagry i leki na cholesterol.
Jej winę miały dokumentować nagrania z kamerki, którą ukryto w stojących na półce segregatorach. Na materiale widać było Beale, która w niebieskich rękawiczkach podnosi słoik, odkręca go i od czasu do czasu potrząsa.
Sprzątaczka zaprzeczyła tym oskarżeniom. Twierdziła, że nie miała żadnych powodów, by robić komuś krzywdę. Podkreślała, że została “wrobiona”.
Karen Beale na ławie oskarżonych. Jest wyrok
Potrzeba była aż siedmiu lat, by sprawę udało się wyjaśnić. W czwartek, 25 stycznia, oskarżona 62-latka została… uniewinniona. Sąd koronny w brytyjskim Canterbury oczyścił kobietę z zarzucanych jej czynów. Wskazano, że na nagraniach nie ma widocznego momentu dosypywania leków do kawy.
W opiniach dotyczących 62-latki podkreślono, że jest ona osobą uczciwą i empatyczną, która chce “pomóc ludziom, a nie im szkodzić”.
(Źródło: The Guardian)