Katastrofa samolotu w USA. Nie żyje pięć osób. Szokujące okoliczności
Tragedia rozegrała się w stanie Arizona w USA w środę, 6 listopada, ok. godz. 17 czasu lokalnego.
– Mały samolot biznesowy uderzył w ogrodzenie w czasie startu na podmiejskim lotnisku w Phoenix, w stanie Arizona w USA i zderzył się z samochodem. W rezultacie zginęło pięć osób, w tym 12-letni chłopiec – podała agencja Associated Press.
Biden zadzwonił do Donalda Trumpa! Zaprosił go do Białego Domu
Wstępne informacje wskazują na to, że sześcioosobowy samolot przebił się przez metalowe ogrodzenie podczas próby przerwania startu i uderzył w pojazd na drodze koło lotniska. Według policji kierowca samochodu zginął wraz z czterema z pięciu osób na pokładzie. Pilot maszyny trafił do szpitala. Ma poważne oparzenia.
Tragedia w Arizonie. Samolot rozbił się w czasie startu
Krajowa Rada Bezpieczeństwa Transportu poinformowała, że w katastrofie rozbił się samolot HondaJet HA-420.
Jak doszło do katastrofy? Portal Aviation International News podał, że samolot przyspieszył do ponad 245 km/godz. podczas startu. Następnie zwolnił do około 190 km/godz. przed końcem pasa startowego. W ostatniej fazie przed katastrofą wytracił szybkość do 125,5 km/godz.
Kamala Harris zabrała głos po wyborach. “Nigdy nie zrezygnuję z walki”
Na razie nie wiadomo, dlaczego samolot nie był w stanie wystartować. Dochodzenie prowadzi Krajowa Rada Bezpieczeństwa w Transporcie z pomocą Federalnej Administracji Lotnictwa i władz miasta Mesa.
(Źródło: PAP)