Ekstradycja “króla whisky”. Angielski sąd zdecydował, że Łukasz R. wraca
Łukasz R. od kilku miesięcy siedział w angielskim areszcie. Trafił do niego ze swojego eleganckiego mieszkania w Londynie.
Przez 20 ostatnich lat to w tym mieście mieszkał były gangster z Łodzi. Uciekł w 2004 r., po tym, jak prokuratura zaczęła mu zarzucać udział w bardzo poważnych przestępstwach, między innym usiłowaniu zabójstwa innego gangstera. Łukasz R. nie chciał czekać na wynik procesu i zniknął.
Trafił do Wielkiej Brytanii. Najpierw zajmował się budowlanką, w końcu otworzył własny biznes. Pod fałszywym nazwiskiem Dariusz Płażewski został gorzelnikiem. Założył firmę Bimber Distillery i zaczął produkować whisky. I odniósł oszałamiający sukces. Jego trunek przypadł do gustu nie tylko Brytyjczykom. Były gangster został milionerem. Brylował na salonach, uczestniczył w głośnych kampaniach reklamowych, udzielał wywiadów. I pewnie ta jego ostatnia aktywność spowodowała, że zauważyli go poszukujący go od 20 lat policjanci z Łodzi.
W lutym 2024 r. Dariusz Płażewski został zatrzymany przez angielską policję. Udawał zaskoczonego, nie przyznawał się do niczego. Pękł, kiedy pokazano mu jego stare zdjęcia i materiały z polskiego śledztwa. Wtedy przyznał, że jest Łukaszem R., poszukiwanym przez 20 lat “Ratajem”. Były gangster, dziś milioner, trafił do aresztu ekstradycyjnego. Czekając na decyzję sędziów, kilkakrotnie próbował za wielkie pieniądze wyjść zza krat. Ale za każdym razem słyszał, że jest obawa, że znowu ucieknie.
W końcu zapadła decyzja. Sąd w Londynie uznał, że “król whisky” musi wrócić do Polski, żeby odpowiedzieć za swoje przestępstwa. Kiedy to nastąpi jeszcze, nie wiadomo. Przypuszczalnie “Rataj” zostanie przywieziony do Łodzi jeszcze w tym roku.
To jedno z najbardziej upiornych morderstw. Oskarżony przemówił. “Krzyczę do was”
Odprowadziła dzieci na autobus i zniknęła. Mąż zaginionej pani Beaty przerywa milczenie
Ten znicz pali się dłużej, niż powinien. Wiemy, co warto kupić. Wielki test