Eksplozja termonuklearna możliwa w każdej chwili. Będzie widoczna z Ziemi
T CrB, położona w odległości niemal 3 tys. lat świetlnych od Ziemi w gwiazdozbiorze Korony Północnej, to układ podwójny — dwie skrajnie różne gwiazdy: biały karzeł oraz czerwony olbrzym. Biały karzeł, o rozmiarach porównywalnych do Ziemi i masie podobnej do Słońca, jest pozostałością po gwieździe, która wyczerpała swoje paliwo. Towarzyszy mu czerwony olbrzym o rozmiarach sięgających niemal 100 razy wielkości Słońca.
— Silna grawitacja białego karła powoduje przechwytywanie materii z jego towarzysza. Zgromadzona materia ulega kompresji, a kiedy osiągnie masę krytyczną, następuje wybuch termojądrowy, przypominający detonację bomby
— wyjaśnia prof. Joanna Mikołajewska z Centrum Astronomicznego im. Mikołaja Kopernika PAN.
Eksplozja termonuklearna możliwa w każdej chwili
Udokumentowane eksplozje tej niezwykłej gwiazdy miały miejsce w latach 1866 i 1946, przy czym charakterystyczne dla T CrB jest jej regularność — mniej więcej raz na 80 lat. Po każdej erupcji biały karzeł pozostaje nienaruszony, co pozwala procesowi powtarzać się niezmiennie. Naukowcy spodziewali się kolejnej eksplozji już w 2024 r., ponieważ na koniec 2023 r. zaobserwowano spadek jasności gwiazdy, podobny do tego, który poprzedził wybuch w 1946 r. Jednak mimo rosnącego napięcia, erupcja się nie wydarzyła.
Eksperci uważają, że eksplozja może zdarzyć się w każdej chwili, choć precyzyjne przewidzenie jej czasu pozostaje niemożliwe. Prof. Mikołajewska podkreśla, że na tempo przekazywania materii wpływa kilka zmiennych — od masy białego karła po stabilność gwiazd w układzie podwójnym. W przypadku T CrB tempo przechwytywania masy jest wysokie, co sprzyja częstszym erupcjom.
Będzie widoczna gołym okiem
Eksplozje tego rodzaju są wyjątkowo szybkie i dynamiczne, stawiając przed badaczami duże wyzwanie, by w krótkim czasie zebrać jak najwięcej danych. Jednak nie tylko naukowcy, lecz także miłośnicy astronomii mogą to zobaczyć – na kilka dni pojawi się na niebie obiekt, który będzie widoczny gołym okiem w gwiazdozbiorze Korony Północnej, między Wolarzem a Herkulesem.
— Nie będzie najjaśniejszą gwiazdą na niebie, ale z całą pewnością wyjątkowo rzuci się w oczy. W Koronie Północnej zamiast jednej jasnej gwiazdy będą dwie
— zwraca uwagę prof. Mikołajewska. Badaczka ma nadzieję, że T CrB wybuchnie pomiędzy wiosną a jesienią, kiedy część nieba, na której się znajduje, będzie najlepiej widoczna. W przypadku wybuchu obserwacje lornetką mogą potrwać nieco dłużej, zanim gwiazda zniknie z zasięgu wzroku — zwykle nie później niż sześć dni od erupcji.
W oczekiwaniu na to spektakularne zjawisko, astronomowie i entuzjaści nieustannie monitorują T Coronae Borealis, licząc na trafienie w odpowiedni moment i sprzyjające warunki pogodowe. Jedno jest pewne: gdy już wybuchnie, noc nie będzie wyglądać tak samo.
Źródło: PAP
Przeczytaj także:
Częściowe zaćmienie Słońca nad Polską. W tych miejscach widok będzie spektakularny
Kosmiczna turystyka na wyciągnięcie ręki. “Fakt” sprawdza, ile kosztuje lot w kosmos
/8
NASA/Goddard Space Flight Center / Materiały prasowe
T CrB jest położona w odległości niemal 3 tys. lat świetlnych od Ziemi.
/8
NASA/Goddard Space Flight Center / Materiały prasowe
To gwiazdozbiór Korony Północnej,