Eksperyment procesowy na miejscu pożaru kamienicy w Poznaniu
Do pożaru i wybuchu w kamienicy przy ul. Kraszewskiego 12 w Poznaniu doszło w nocy z 24 na 25 sierpnia. W trakcie akcji zginęło dwóch strażaków, a kilkanaście osób zostało rannych. Budynek został doszczętnie zniszczony i nadzór budowlany nakazał jego rozbiórkę. Jednocześnie toczyło się śledztwo prokuratorskie. W czwartek 26 września w miejscu tragedii przeprowadzono bardzo ważny eksperyment procesowy.
Jak tłumaczył PAP prokurator Marek Piegat, nadzorujący śledztwo w tej sprawie, w eksperymencie procesowym wzięli udział strażacy, którzy byli na miejscu w dniu zdarzenia. W trakcie eksperymentu strażacy pokazywali m.in., jak wchodzili i przemieszczali się w czasie prowadzonej akcji ratowniczo-gaśniczej. Prokurator w rozmowie z dziennikarzami przypomniał, że pierwsze czynności na miejscu prowadzone były właściwie już zaraz po zdarzeniu. Jak wskazał, wtedy już zabezpieczane były – w strefie bezpiecznej, na zewnątrz budynku – pewne elementy, aby nie zostały zniszczone w trakcie działań ratowniczych czy porządkujących. Prokurator zaznaczył, że ze względu na kwestie bezpieczeństwa wejście i czynności w piwnicach budynku były możliwe dopiero wtedy, gdy bryła budynku została rozebrana.
Co dalej ze śledztwem po wybuchu w kamienicy przy Kraszewskiego?
Mamy przeprowadzone oględziny miejsca zdarzenia. Biegły z zakresu pożarnictwa prowadził dokładne oględziny m.in. osmalin na ścianach, podjęta została próba identyfikacji miejsca zarzewia ognia. Zostały zabezpieczane dowody rzeczowe w postaci ogniw baterii elektrycznych, które były na terenie właściwie całego miejsca zdarzenia, co wynikało z dynamiki jego przebiegu
– mówił prokurator.
Przyznał też, że biegły mniej więcej wskazał miejsce, gdzie pojawił się ogień. Do tej pory nie było ono określone. To właśnie jego szukali strażacy, gdy weszli do piwnicy budynku. Niestety, doszło do wybuchu i dwóch z nich zginęło.
— Wszystkie elementy, które zostały zebrane, zostaną sprawdzone pod kątem tych hipotez, które sobie stawiamy, które będą weryfikowane (…) Próbki z tych zabezpieczonych ogniw elektrycznych będą pobrane i będą przedłożone biegłym, oni będą sprawdzali i weryfikowali okoliczności związane z ewentualnym zapłonem, samozapłonem, wpływem na rozwój zdarzenia – mówił prokurator dziennikarzom.
Przywrócą ruch na Kraszewskiego
Dobra wiadomość jest taka, że w piątek 27 września po południu na ul. Kraszewskiego zostanie przywrócony ruch. Do tej pory znajdowała się tam strefa zero, która była zmniejszana. Nie było jednak możliwości przejazdu przez całą ulicę. Trochę dłużej trzeba będzie poczekać na powrót w to miejsce tramwajów. Na tę chwilę nie ma tam trakcji, która została zdemontowana i trzeba ją na nowo zainstalować. Była ona przymocowana do budynków, w tym tego rozebranego. Teraz na chodniku po przeciwnej stronie ulicy będzie musiał stanąć słup.
Zobacz też:
Polak poszukiwany przez niemiecką policję. “Zabił ciosem kung fu”
Ciężarna spadła na tory metra w Warszawie. Gdy nadjeżdżał pociąg, ktoś obcy skoczył jej na pomoc