dramatyczny pożar przy ul. św. Urbana. Strażacy uratowali 23 osoby
Walka z ogniem była dramatyczna. Strażacy natychmiast przystąpili do ewakuacji mieszkańców budynku. W sumie udało się uratować 23 osoby, z czego aż 14 zostało sprowadzonych na dół za pomocą drabiny mechanicznej.
Pożar w Zabrzu. Dziecko poprosiło o pomoc dla taty
Pożar wybuchł na trzecim piętrze kamienicy, w jednym z nieużytkowanych pomieszczeń na poddaszu. Szybko przedostał się na mieszkania znajdujące się na tej samej kondygnacji.
— Sytuacja wyglądała groźnie. To były ułamki sekund, gdy pożar zaczął się rozprzestrzeniać. Na klatce schodowej panowała wysoka temperatura, to odcięło możliwość ucieczki lokatorom. Dlatego ewakuacja odbyła się po drabinie — mówi w rozmowie z “Faktem” mł. bryg. Wojciech Strugacz, rzecznik zabrzańskich strażaków.
W jednym z najbardziej poruszających momentów akcji 8-letnie dziecko poinformowało strażaków, że w mieszkaniu został jego tata.
Nieprzytomny mężczyzna leżał w mieszkaniu. Strażacy go uratowali
— Dziecko powiedziało nam, że ojciec został w środku, w mieszkaniu. Chłopak myślał, że tata szedł za nim, ale okazało się, że tak się nie stało. Natychmiast wróciliśmy po niego. Ten 42-letni mężczyzna leżał w jednym z pomieszczeń. Był już nieprzytomny — dodaje Wojciech Strugacz.
— Musieliśmy na noszach sprowadzić go po klatce schodowej. Na szczęście już w karetce odzyskał przytomność. Trafił do szpitala. Pozostałym lokatorom nic się nie stało. Mały chłopczyk oczywiście doskonale zadziałał, chociaż my też przeszukiwalibyśmy wszystkie pomieszczenia. Dziecku należą się słowa uznania, bo w takim przypadku liczą się sekundy.
W sumie strażacy ewakuowali 23 osoby, w tym piętnaścioro dzieci, które zamieszkiwały w budynku.
Nadpaloną konstrukcję trzeba rozebrać. Budynek wyłączono z użytkowania
Po opanowaniu ognia strażacy przystąpili do prac rozbiórkowych nadpalonej konstrukcji dachu. Na miejscu pojawił się również Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego, który zdecydował o wyłączeniu budynku z użytkowania.
W akcji brało udział aż 14 zastępów straży pożarnej, w tym jednostki OSP z sąsiednich miast. Pożar udało się całkowicie opanować dopiero przed godziną 6.00 rano.
Przyczynę pożaru będą ustalać policjanci. Niewykluczone, że doszło do zaprószenia ognia.
Ogień, krzyk i dym. Dramat w bloku w Starogardzie Gdańskim
/10
Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu / Facebook
Strażacy robili wycinki między konstrukcją dachu, a stropem, by dostać się do zarzewi ognia i je ugasić.
/10
Komenda Miejska Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu / Facebook
Pożar w kamienicy wybuchł po północy.