Temperatury nad Bałtykiem spadły poniżej 20 st. C, a prognozy pogody wcale nie zwiastują żadnej poprawy. Polscy turyści przyzwyczaili się już do upałów i słońca, jak na włoskim wybrzeżu. A tymczasem muszą wyciągnąć parasole i kalosze. Dla gości z Czech nie jest to żadna wada. Dla nich liczy się coś innego.

Beata i Marcin, którzy przyjechali z dwójką dzieci do Kołobrzegu, są rozczarowani deszczową aurą. Oczekiwali podczas wakacji nad Bałtykiem temperatury rzędu 25–30 st. C i słonecznych dni. Tymczasem na razie nici z tego.

Bałtyk: idealna alternatywa dla Czechów

Czesi, którzy jeszcze kilka lat temu wybierali wakacje nad Morzem Śródziemnym, obecnie coraz częściej przerzucają się na Bałtyk. Jedną z głównych atrakcji dla turystów z południa Europy są właśnie niższe, bardziej znośne temperatury, które sprzyjają ich zamiłowaniu do aktywności fizycznej. — Przyjechaliśmy do Polski, bo tu nie jest tak gorąco jak w Grecji czy we Włoszech — mówi Szarka z Liberca, która wraz z mężem i grupą znajomych zwiedza nadmorskie okolice na rowerze. Po kilku dniach spędzonych w Gdańsku cała grupa zatrzymała się w Sarbinowie. Stąd każdego dnia wyruszają na rowerowe przejażdżki.

/6

Szarka i Wasiek z miasta Liberec w Czechach uważają, że nad Morzem Śródziemnym, gdzie dotychczas spędzali wakacje, zrobiło się już zbyt gorąco.

/6

Gryń Przemysław / newspix.pl

Nad Bałtykiem Polscy turyści czekają na upały, jak w zeszłym roku.