Cmentarne hieny z Gostynia. Mieli cały samochód łupów z grobów
Policjanci w okolicy Wszystkich Świętych szczególną uwagę podczas patroli skupiają na cmentarzach, na których w tym okresie panuje wzmożony ruch. Jak się okazuje, w Gostyniu miało to swoje uzasadnienie — w nocy z 30 na 31 października funkcjonariusze zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy pod osłoną nocy grasowali na miejscowej nekropolii.
Czytaj także: Dramatyczny apel przed 1 listopada. Lepiej tak wyrazić pamięć o zmarłych
Cmentarne hieny w Gostyniu. Policja pokazała nagranie
— Dzisiejszej nocy otrzymaliśmy zgłoszenie o dwóch mężczyznach, którzy kradli kwiaty z grobów na gostyńskim cmentarzu. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci, którzy w rejonie ul. Droga do Klasztoru zauważyli mężczyznę stojącego przy busie marki Mercedes. W pobliżu, za kontenerami na śmieci, ukrył się drugi z mężczyzn, którego szybko zlokalizowali funkcjonariusze — relacjonuje Monika Curyk, rzeczniczka prasowa gnieźnieńskiej policji.
36-latek i 29-latek z okolic Gostynia tłumaczyli policjantom, że jedynie przywieźli kwiaty na groby swoich bliskich. Ci nie dali im jednak wiary. Potwierdziły to nagrania z monitoringu, udostępnione przez administratora cmentarza. Było na nich widać, jak mężczyźni zabierają wiązanki kwiatów z grobów i zanoszą je do swojego busa.
Czytaj także: Hieny cmentarne znów okradają groby. Jak nie paść ich łupem? Jest prosty sposób na gangi z cmentarzy
44 wiązanki kwiatów
Mężczyźni zostali zatrzymani. Podczas przeszukania ich samochodu funkcjonariusze ujawnili wiązanki kwiatów — aż 44 — oraz znicze.
— Ustalamy dokładne pochodzenie tych przedmiotów. Zgromadzone dotychczas dowody, w tym nagrania z monitoringu, potwierdzają, że przynajmniej część wiązanek została skradziona z gostyńskiego cmentarza. W najbliższym czasie mężczyźni usłyszą zarzuty związane z ograbieniem miejsca spoczynku, za co grozi im kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności — mówi Monika Curyk.
Policjanci apelują, by zwracać uwagę na podejrzane osoby kręcące się w okolicach cmentarzy.
Czytaj także: Ksiądz radzi, co wziąć na groby 1 listopada. “To mocno widać na cmentarzach”