Bezzałogowiec Polskiej Grupy Zbrojeniowej spadł w Inowrocławiu
Oficer Prasowa Komendanta Powiatowego Policji w Inowrocławiu asp. szt. Izabella Drobniecka potwierdziła zgłoszenie w rozmowie z “Faktem”. Sprawą zajmuje się Żandarmeria Wojskowa, która przekazała, że na obecnym etapie nie ma oficjalnego komunikatu w tej sprawie.
Bezzałogowiec spadł w Inowrocławiu. Uszkodził samochody
O incydencie poinformował w mediach społecznościowych poseł Bartosz Kownacki, były wiceminister obrony narodowej, publikując wpis na platformie X. Polityk napisał:
“PILNE! Bezzałogowiec Polskiej Grupy Zbrojeniowej spadł w Inowrocławiu i uszkodził samochody! To drugi incydent naruszenia poza strefą lotów. Moja interwencja w WZL i uwagi na liczne katastrofy zostały bagatelizowane przez WZL, a także przez wojewodę!”.
“Fakt” skontaktował się z Bartoszem Kownackim, który przekazał, że nie jest to pierwszy przypadek naruszenia zasad bezpieczeństwa przy testach dronów w regionie.
— Z tego, co wiem, to jest ukrywane. Mam informacje, takie nieoficjalne, że takich incydentów było więcej, tylko nie spadały na tereny cywilne, na budynki, czy na samochody osób cywilnych, tylko w takich miejscach, gdzie było to trudne do udokumentowania — słyszymy. Jak dodaje poseł PiS, służby mają próbować uciszyć sprawę.
Polska Grupa Zbrojeniowa potwierdza. Wiadomo, czy są ofiary
“Informujemy, że 23 października w Inowrocławiu doszło do zdarzenia z udziałem bezzałogowego statku powietrznego z Wojskowych Zakładów Lotniczych nr 2. Nikt w zdarzeniu nie ucierpiał. Przedstawiciele WZL2 ustalają przyczyny i przebieg zdarzenia” – brzmi komunikat PGZ opublikowany na X.
Tajemniczy wybuch w Osinach. “Polska musi być na takie rzeczy przygotowana”
Pod Osinami rozbił się dron wojskowy. Nieoficjalnie: to “wabik”
Drony Putina nad Polską. “Rano huknęło, dzieci w strachu”








